Zaginione 300 mln euro

Zaginione 300 mln euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Urzędnikom resortu gospodarki gdzieś się zapodziały dokumenty z Komisji Europejskiej, przyznające polskim samorządom ok. 300 mln euro w ramach unijnego programu ISPA.
Zaginięcie memorandów finansowych ISPA 2003 nie spowodowało żadnych opóźnień w uruchamianiu projektów, których dotyczą - twierdzi biuro prasowe Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Jest to reakcja na czwartkowy artykuł "Rzeczpospolita", ujawniający ten skandal.

Według "Rzeczpospolitej" samorządy 10 miast - Nowego Targu, Olsztyna, Żywca, Sosnowca, Rzeszowa, Wałbrzycha, Stalowej Woli, Chorzowa, Tarnowa i Kędzierzyna-Koźla - czekają na te środki od wielu miesięcy, bo od tego uzależnione jest rozpoczęcie inwestycji związanych z gospodarką wodno-ściekową. Były przekonane, że to wina urzędników w Brukseli. Tymczasem okazało się, że Komisja Europejska podpisała memoranda finansowe jeszcze w grudniu i w ślad za tym natychmiast powinny zostać przekazane środki finansowe.

W czwartkowym komunikacie, ministerstwo zapewniło, że o  zaginięciu została powiadomiona Komisja Europejska, która przesłała duplikaty memorandów. "Duplikaty zostały ponownie podpisane i przesłane do Komisji Europejskiej".

"Wnioski o pierwsze zaliczki w ramach wszystkich umów ISPA 2003, w tym także tych, które zostały odtworzone, dla których beneficjenci spełnili niezbędne warunki, zostały przygotowane przez Ministerstwo Finansów i zostaną w najbliższych dniach przesłane do Komisji Europejskiej" - czytamy w komunikacie.

"Ta sytuacja nie przynosi szkody materialnej, tylko szkodę prestiżową. Sytuacja związana z zaginięciem memorandów finansowych została w pełni naprawiona" - twierdzi wicepremier Jerzy Hausner.

Poinformował też, że upomniał odpowiedzialną za program Krystynę Gurbiel dlatego, że nie był o tej sytuacji poinformowany i jego dzisiejsza wiedza pochodzi "z zewnątrz". "O to mam pretensje do  minister Gurbiel, mimo że bardzo wysoko ją cenię" - wyjaśnił. Dodał, że toczy się postępowanie dyscyplinarne wobec jednej z osób z sekretariatu Gurbiel. - Ta osoba nie  została jeszcze odwołana ze stanowiska, bo trwa postępowanie wyjaśniające powody zaginięcia dokumentów - powiedział.

em, pap