Zyskają najbiedniejsi, stracą najbogatsi

Zyskają najbiedniejsi, stracą najbogatsi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Belka ma pomysł na reformę systemu podatkowego. Proponuje, aby zwiększyć kwotę wolną od podatku. Oznacza to zwolnienie z opłat najbiedniejszych oraz podwyżkę dla połowy podatników.
Zdaniem premiera, do tej pory rząd koncentrował się na obniżaniu podatku od kapitału, a nie od pracy, a wynikiem takiej polityki był wzrost szarej strefy. "Koszty pracy były tak duże, że osobom najmniej zarabiającym bardziej opłacało się pracować nielegalnie" -  powiedział M. Belka. Dlatego według premiera najważniejszym zadaniem, przed jakim stanie nowy rząd, będzie "zalegalizowanie" miejsc pracy - podaje "Parkiet".

M. Belka uważa, że w tym celu konieczna będzie zmiana struktury obciążeń podatkowych. "Należy obniżyć klin podatkowy, a co za tym idzie, powiększyć kwotę wolną od podatku" - powiedział. "Zyska 25 proc. najbiedniejszych, a straci w różnym stopniu 50 proc. najbogatszych" - powiedział premier. "W końcu ktoś będzie musiał pokryć te oszczędności" - uzasadnił - informuje dziennik.

M.Belka proponował już podobne rozwiązanie w 2002 roku, gdy pełnił funkcje ministra finansów. Wtedy spotkało się ono ze  zdecydowanym sprzeciwem, zarówno podatników, mediów, jak i  środowiska politycznego. "Jestem pewien, że teraz reakcja byłaby taka sama. Dlatego nie zawarłem tego postulatu w swoim expose" -  powiedział. "Co nie zmienia faktu, że trzeba próbować się tym zająć" - dodał. Dwa lata temu M. Belce udało się przeforsować wprowadzenie podatku od zysków kapitałowych. Obecnie opowiada się za wprowadzeniem jednolitej 19-proc. stawki VAT - przypomina "Parkiet".

oj, pap