Gilowskiej pomysły na podatki

Gilowskiej pomysły na podatki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przywrócenie waloryzacji w podatku PIT, możliwość odliczenia pełnej kwoty VAT przy zakupie służbowego samochodu, zwolnienie małych firm z instalowania kas fiskalnych - to najważniejsze zmiany w podatkach zaproponowane przez wicepremier Zytę Gilowską.
Jak poinformowała, resort finansów proponuje kilkadziesiąt zmian w ustawach o podatku PIT, CIT, VAT i akcyzie, chce też zmienić ordynację podatkową, ustawę o podatku od spadków i darowizn i o  opłacie skarbowej. Gilowska oceniała, że koszt zmian wyniesie ok. 11 mld zł. Mają one wejść w życie od 2007 r.

Pytana o źródło sfinansowania zmian, Gilowska odpowiedziała: "Jeśli ministerstwo proponuje zmiany, to oznacza, że ma na to  środki". Zapewniła, że budżet na 2007 r. zostanie domknięty i nie zostanie przekroczony deficyt budżetowy rzędu 30 mld zł.

Według wicepremier, budżetu nie stać obecnie na obniżkę stawek podatku PIT, wynoszących 19, 30 i 40 proc. W programie PiS zakładano dwie stawki - 18 i 32 proc.

Jednocześnie resort chce przywrócić zasady waloryzacji podatku PIT, które zostały zniesione w ustawie o PIT z listopada 2003 r. "Odmrażamy wszystkie zamrożone elementy konstrukcyjne podatku PIT. Chcemy przywrócenia waloryzacji kwoty wolnej, progów podatkowych oraz kosztów uzyskania przychodów" - poinformowała Gilowska.

Według niej, po wprowadzeniu tych zmian, kwota wolna od podatku wyniosłaby ok. 3 tys. zł, pierwszy próg podatkowy - 39,3 tys. zł, a drugi próg podatkowy - 78,6 tys. zł. Zaznaczyła, że przywrócenie waloryzacji wyeliminuje coroczne faktyczne podwyżki podatku, wynikające ze wzrostu inflacji.

Resort chce, żeby podatnicy mogli rozliczać się według nowych zasad już w rozliczeniu za 2006 r., dokonywanym w 2007 r. "Odmrożenie obowiązywałoby od 2007 roku, ale nie wykluczamy, żeby skalę odnieść do rozliczeń za 2006 rok" - powiedziała Gilowska. Dodała, że oznaczałoby to działania prawa wstecz, ale jest to  możliwe, jeśli jest z korzyścią dla podatników.

W ramach obniżki kosztów pracy MF chce obniżyć składkę rentową o  3 pkt proc. - z 13 do 10 proc. Jest to najdroższa z zakładanych zmian, jej koszt to ok. 6,5 mld zł.

Ministerstwo Finansów proponuje szereg zmian upraszczających podatek VAT, bez zmiany stawek. M.in. małe firmy będą rozliczać się kwartalnie, a nie jak teraz miesięcznie. Wprowadzone będą też kwartalne deklaracje dla płatników VAT.

Inna z propozycji zakłada możliwość odliczenia pełnej kwoty VAT przy zakupie samochodu osobowego do celów działalności gospodarczej. "Pozwalamy na odliczanie VAT w całości, ponieważ jest to uczciwe i proste rozwiązanie" - powiedziała Gilowska.

Planowane jest też wprowadzenie ryczałtu (tzw. karty VAT) dla  firm mających obroty niższe niż 35 tys. euro rocznie i zwolnienie tych firm z obowiązku stosowania kas fiskalnych. Dotyczyć to  będzie np. taksówkarzy, fryzjerów, rzemieślników i małych firm remontowo-budowlanych.

Z innych zmian resort chce m.in: znieść tzw. kaucję gwarancyjną dla podmiotów rozpoczynających działalność gospodarczą. Chce też pozwolić przedsiębiorcom na wliczanie kosztów dodatkowej opieki medycznej.

Jeśli chodzi o akcyzę, planowane jest zniesienie akcyzy na  kosmetyki. Ułatwione zostanie też przekazywanie 1 proc. podatku na  organizacje pożytku publicznego.

MF planuje również zwolnić z podatku od spadków i darowizn spadki przekazywane w ramach najbliższej rodziny. By zapobiec nadużyciom, jak np. pranie brudnych pieniędzy, obowiązkiem podatnika będzie informowanie służb skarbowych o darowiznach dużej wartości.

Zmiany mają też ułatwić kontaktowanie się podatników z fiskusem. Na koniec 2007 r. ma być całkowicie gotowy projekt e-deklaracje, czyli rozliczanie się przez internet. Zniesione zostaną znaczki opłaty skarbowej. W sierpniu lub we wrześniu powstanie centrum informacji podatkowej. Planowana jest centralizacja udzielania tzw. wiążących interpretacji podatkowych, ma to robić MF zamiast urzędów skarbowych.

Według Gilowskiej, budżetu nie stać na razie na zniesienie podatku od zysków kapitałowych oraz na wprowadzenie ulg na dzieci.

Wicepremier ostrzegła, że tempo wzrost długu publicznego jest "niebezpieczne i przekracza dwukrotnie tempo PKB". W okresie od  grudnia 2001 r. do grudnia 2005 nastąpił przyrost państwowego długu publicznego o ponad 160 mld zł. Dopłaty różnego rodzaju, przekazywane przez budżet państwa, a także powstające w wyniku zadłużenia w bankach komercyjnych w 2006 roku, wyniosą ponad 57 mld zł - podała wicepremier.

"Musimy zrobić absolutnie wszystko, by zahamować tempo przyrostu państwowego długu publicznego" - zaznaczyła Gilowska.

ss, pap