Misją NBP jest dbałość o wartość polskiego pieniądza, a konstytucyjnym i moralnym obowiązkiem kolejnych prezesów NBP jest zachowanie i umacnianie dotychczasowych osiągnięć banku centralnego - uważa prezes NBP Leszek Balcerowicz.
Balcerowicz przedstawił we wtorek raport z działań NBP za jego kadencji, w latach 2001-2006. Kadencja Balcerowicza kończy się w środę.
Pytany o swoje odejście Balcerowicz powiedział, że "najważniejsza jest instytucja". Wskazał na wysokie zaufanie społeczeństwa do NBP i dodał, że jest to kapitał, który trzeba zachowywać i umacniać.
"Myślę, że Polska może z dumą mówić, iż ma mocny i kompetentny bank centralny" - podkreślił ustępujący szef NBP.
Balcerowicz powiedział, że w minionych latach zakończono proces uzdrawiania pieniądza. O ile Rada Polityki Pieniężnej pierwszej kadencji obniżyła inflację, to obecna RPP ustabilizowała jej poziom.
Spadły w związku z tym stopy procentowe. Od 2001 do 2006 r. stopa referencyjna, czyli podstawowa stopa NBP spadła z 19 proc. do 4 proc. Po uwzględnieniu inflacji stopa ta spadła o 9 pkt. proc.
Balcerowicz wskazał, że według Banku Rozliczeń Międzynarodowych w Bazylei, Polska ma obecnie jedne z najniższych stóp procentowych, liczonych realnie i z uwzględnieniem inflacji. Dla Polski poziom stóp wynosi 1,6 proc., podczas gdy np. w USA - 3,2 proc., w Wielkiej Brytanii - 2,2 proc.
"Wykonanie tego zadania było możliwe, ponieważ NBP był niezależny" - podkreślił Balcerowicz.
Ustępujący prezes zwrócił też uwagę na rolę NBP w budowaniu i nadzorowaniu sprawnego systemu płatniczego, który "jest rdzeniem gospodarki", ponieważ służy do rozliczeń zarówno dużych firm, jak i osób fizycznych, transakcji krajowych, jak i zagranicznych. NBP jest pierwszym bankiem centralnym nowych krajów UE, który uczestniczy w paneuropejskim systemie TARGET. System ten umożliwia uczestniczenie krajowego systemu rozliczeń w systemach międzynarodowych.
"Staraliśmy się realizować ideał tańszego i sprawnego państwa" - powiedział Balcerowicz. Dodał, że podczas jego prezesury zatrudnienie w NBP spadło o 30 proc., a koszty działania banku centralnego zmalały o 10 proc.
Balcerowicz podsumował też działania nadzoru bankowego w latach 1989-2006. Podkreślił, że dzięki wdrażanym działaniom naprawczym w 66 bankach komercyjnych i 1027 bankach spółdzielczych udało się uratować 3,9 mld zł depozytów klientów.
Zwrócił też uwagę, że koszty restrukturyzacji sektora bankowego w latach 1989-1991 w Polsce wyniosły tylko 3,5 proc. PKB (wg danych Banku Światowego), podczas gdy np. w Argentynie - w latach 1994- 1997 - ponad 55 proc. PKB.
Balcerowicz wskazał, że polski sektor bankowy jest w dobrej kondycji, a koncentracja liczona jako udział 5 największych banków w aktywach sektora wynosi 49 proc. i należy do niższych w UE. W Belgii np. ten wskaźnik wynosi 85 proc. Dodał, że Polska wyróżnia się silną pozycją banków spółdzielczych.
Podkreślił, że NBP opiera się na kompetentnych ludziach mających poczucie misji. "W społeczeństwie jest poparcie dla tego co staraliśmy się w NBP robić i z całą pewnością społeczeństwo zareagowałoby negatywnie, gdyby nastąpiły jakieś odstępstwa, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i że będzie nadal budowany ogromny kapitał NBP dla społeczeństwa polskiego" - powiedział Balcerowicz.
Balcerowicz dodał, że decyzję w sprawie zwołania styczniowego posiedzenia RPP podejmie w środę.
pap, ss
Pytany o swoje odejście Balcerowicz powiedział, że "najważniejsza jest instytucja". Wskazał na wysokie zaufanie społeczeństwa do NBP i dodał, że jest to kapitał, który trzeba zachowywać i umacniać.
"Myślę, że Polska może z dumą mówić, iż ma mocny i kompetentny bank centralny" - podkreślił ustępujący szef NBP.
Balcerowicz powiedział, że w minionych latach zakończono proces uzdrawiania pieniądza. O ile Rada Polityki Pieniężnej pierwszej kadencji obniżyła inflację, to obecna RPP ustabilizowała jej poziom.
Spadły w związku z tym stopy procentowe. Od 2001 do 2006 r. stopa referencyjna, czyli podstawowa stopa NBP spadła z 19 proc. do 4 proc. Po uwzględnieniu inflacji stopa ta spadła o 9 pkt. proc.
Balcerowicz wskazał, że według Banku Rozliczeń Międzynarodowych w Bazylei, Polska ma obecnie jedne z najniższych stóp procentowych, liczonych realnie i z uwzględnieniem inflacji. Dla Polski poziom stóp wynosi 1,6 proc., podczas gdy np. w USA - 3,2 proc., w Wielkiej Brytanii - 2,2 proc.
"Wykonanie tego zadania było możliwe, ponieważ NBP był niezależny" - podkreślił Balcerowicz.
Ustępujący prezes zwrócił też uwagę na rolę NBP w budowaniu i nadzorowaniu sprawnego systemu płatniczego, który "jest rdzeniem gospodarki", ponieważ służy do rozliczeń zarówno dużych firm, jak i osób fizycznych, transakcji krajowych, jak i zagranicznych. NBP jest pierwszym bankiem centralnym nowych krajów UE, który uczestniczy w paneuropejskim systemie TARGET. System ten umożliwia uczestniczenie krajowego systemu rozliczeń w systemach międzynarodowych.
"Staraliśmy się realizować ideał tańszego i sprawnego państwa" - powiedział Balcerowicz. Dodał, że podczas jego prezesury zatrudnienie w NBP spadło o 30 proc., a koszty działania banku centralnego zmalały o 10 proc.
Balcerowicz podsumował też działania nadzoru bankowego w latach 1989-2006. Podkreślił, że dzięki wdrażanym działaniom naprawczym w 66 bankach komercyjnych i 1027 bankach spółdzielczych udało się uratować 3,9 mld zł depozytów klientów.
Zwrócił też uwagę, że koszty restrukturyzacji sektora bankowego w latach 1989-1991 w Polsce wyniosły tylko 3,5 proc. PKB (wg danych Banku Światowego), podczas gdy np. w Argentynie - w latach 1994- 1997 - ponad 55 proc. PKB.
Balcerowicz wskazał, że polski sektor bankowy jest w dobrej kondycji, a koncentracja liczona jako udział 5 największych banków w aktywach sektora wynosi 49 proc. i należy do niższych w UE. W Belgii np. ten wskaźnik wynosi 85 proc. Dodał, że Polska wyróżnia się silną pozycją banków spółdzielczych.
Podkreślił, że NBP opiera się na kompetentnych ludziach mających poczucie misji. "W społeczeństwie jest poparcie dla tego co staraliśmy się w NBP robić i z całą pewnością społeczeństwo zareagowałoby negatywnie, gdyby nastąpiły jakieś odstępstwa, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i że będzie nadal budowany ogromny kapitał NBP dla społeczeństwa polskiego" - powiedział Balcerowicz.
Balcerowicz dodał, że decyzję w sprawie zwołania styczniowego posiedzenia RPP podejmie w środę.
pap, ss