Kto zbuduje polską elektrownię atomową? Decyzja za 16 miesięcy

Kto zbuduje polską elektrownię atomową? Decyzja za 16 miesięcy

Piotr Naimski
Piotr Naimski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Umowa polsko-amerykańska nie przesądza wyboru technologii – mówi Piotr Naimski dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Minister odniósł się także do pomysłu współfinansowania projektu przez NBP.

Umowa ze stroną amerykańską została zawarta 24 lutego i od tej daty partner z USA ma 16 miesięcy na przedstawienie pełnej oferty budowy i współfinansowania pierwszej polskiej elektrowni atomowej – przypomina w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej Piotr Naimski, sekretarz stanu, pełnomocnik Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej.

„Jesteśmy w kontakcie z nową administracją amerykańską. Mamy potwierdzenie, że ustalenia z umowy będą realizowane bez przeszkód” – zapewnił. Zaznaczył także, że od przedstawienia oferty rząd zostawia sobie jeszcze czas na doprecyzowanie kontraktu. Budowa pierwszego reaktora ma się jednak rozpocząć za niespełna dwa lata.

Co z innymi ofertami?

Czy umowa ze stroną amerykańską oznacza więc, że sprawa wykonawcy jest już przesądzona? Pełnomocnik Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej zapewnia, że nie. Nadal trwają rozmowy ze stroną francuską, a w grze o kontrakt mają pozostawać także partnerzy z Korei Południowej.

Pewne wątpliwości budzi także finansowanie projektu. Wiadomo, że rząd chce go zrealizować w formie partnerstwa z wykonawcą. Oznacza to, że firma, która zostanie wybrana do budowy, poniesie także część jej kosztów. „Szukamy partnera, który zainwestuje z nami, także kapitałowo, i który będzie miał też udział w odpowiedzialności i ryzyku związanym z kredytem, którym ta inwestycja będzie finansowana” – powiedział Naimski dla „DGP”. Przyznał także, że rząd przewiduje zaangażowanie właścicielskie partnera do 49 proc. Rząd pozostanie więc właścicielem większościowym, co jest niezbędne w przypadku inwestycji o znaczeniu strategicznym. Koszt budowy szacowany jest na 75-80 mld złotych, co daje średnio 4 mld złotych rocznie przez 20 lat.

Pieniądze z NBP

Dużo pytań budzi także kwestia finansowania polskiego wkładu w inwestycję. Ostatnio głośno jest o możliwości kredytowania inwestycji przez Narodowy Bank Polski. „Trzeba pamiętać, że to jest inny montaż finansowy niż w przypadku inwestycji finansowanych przez banki komercyjne, gdzie mamy reguły komitetów kredytowych i stopę zwrotu liczoną na 15 lat” – powiedział pełnomocnik rządu. Przyznał także, że Polska ma 18 miesięcy na ostateczne stworzenie montażu finansowego. Propozycję finansowania musi zaakceptować także Komisja Europejska.

Czytaj też:
Naimski: Rozważamy lokalizację elektrowni jądrowej w Bełchatowie

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna