Moskwa o Turowie: Trybunał nadal nalicza dziwne kary. Do porozumienia zabrakło jednego małego punktu

Moskwa o Turowie: Trybunał nadal nalicza dziwne kary. Do porozumienia zabrakło jednego małego punktu

Anna Moskwa
Anna Moskwa Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Do porozumienia z Czechami w sprawie kopalni Turów brakuje jednego małego elementu – twierdzi minister Anna Moskwa. Czeka na telefon od nowego ministra środowiska.

Porozumienie w sprawie Turowa nadal nie zostało osiągnięte. Obecnie Czesi formułują nowy rząd, co daje nadzieję na zamknięcie sprawy. Czego zabrakło do jej sfinalizowania? Na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia sprawę komentowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

– Po osiemnastu rundach spotkań, gdzie wszystko było gotowe, i brakowało jednego małego punktu, nie wystarczyło determinacji po stronie czeskiej. Miałam nadzieję, że uda się wszystko uzgodnić na spotkaniu 5 listopada – przyznała. Nadzieje wiąże w wyborze nowego rządu. Od początku jednym z najczęściej powtarzanych przez polskich polityków argumentów za brakiem porozumienia było to, że w Czechach trwają wybory parlamentarne i Turów jest elementem kampanii wyborczej.

– Czesi mają nowego premiera, ale nie ma jeszcze ministra środowiska. Czekam na moment, gdy zostanie wybrany i do mnie zadzwoni – powiedziała minister Anna Moskwa.

Kary za Turów. Polska liczy na ugodę

TSUE nałożył na Polskę obowiązek płacenia 500 tys. euro za każdy dzień funkcjonowania kopalni Turów od dnia wydania nakazu jej zamknięcia. Politycy nie chcą jasno odpowiadać na to pytanie, ale z ich przekazu można wywnioskować, że Polska tych kar nie płaci.

– Jednym z kluczowych elementów tej umowy jest zobowiązanie strony czeskiej do wycofania sporu w ciągu trzech dni. Trybunał nadal nalicza te dziwne kary. Nie wiem, komu one mają służyć. 500 tys. za dzień wydaje się dziwne i niezrozumiałe – powiedziała minister.

Czytaj też:
Kuriozalna rozmowa w RMF FM. „Czekaj tatka latka aż kobyłę wilcy zjedzą”

Źródło: Polskie Radio