Rekordowe ceny energii. Tak drogo jeszcze nie było

Rekordowe ceny energii. Tak drogo jeszcze nie było

Energia, prąd, zdjęcie ilustracyjne
Energia, prąd, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Pexels / Pok Rie
Rozpoczęła się sprzedaż kontraktów energetycznych na Towarowej Giełdzie Energii. Cena megawatogodziny jest kilkakrotnie wyższa, niż w zeszłym roku.

W poniedziałek ceny zakupu energii z dostawą na przyszły rok przekroczyły 1200 złotych za megawatogodzinę. W najpopularniejszym kontrakcie za 1 MWh na rok 2023 trzeba było zapłacić 1243 zł. W roku 2021 za taki sam kontrakt płacono ok. 360 zł. Wyjątkowo wysokie są też ceny na rynku na rynku spot. W ramach kontraktu TGeBase na megawatogodzinę trzeba było we wtorek rano zapłacić 1590 zł. Jeszcze w maju średnia cena dla tego kontraktu wynosiła około 660 złotych.

Ceny energii rosną

Jak podaje wtorkowa „Rzeczpospolita”, ceny kontraktów na energetyczne rosną od momentu, w którym Gazprom ograniczył transport gazu do Europy gazociągiem Nord Stream 1. Gaz jest podstawowym surowcem służącym do produkcji energii w Europie Zachodniej, dlatego podwyżki cen na giełdach energetycznych dotknęły cały kontynent. Także Polskę, gdzie wciąż energia produkowana z węgla jest tańsza.

Wysokie ceny to jednak nie tylko efekt ograniczonych dostaw gazu. W górę windują je obawy o dostępność węgla na najbliższy sezon grzewczy oraz wysokie ceny surowca.

Zerowa rezerwa

Rekordowy poziom cen zanotował w poniedziałek także rynek bilansujący, czyli ten, na którym dokupuje się brakującą energię, która nie była wcześniej zakontraktowana. 4 lipca, pomiędzy godz. 18 a 19, megawatogodzina kupowana w ten sposób kosztowała prawie 2500 złotych.

Skąd tak wysokie ceny? To między innymi efekt bardzo niskich zapasów. Rezerwa mocy, jak podaje "Rzeczpospolita" w poniedziałek o godz. 19 wynosiła okrągłe 0 megawatogodzin.

Na wysokie ceny miały wpływ także wyłączenia bloków węglowych, do jakich doszło m.in. w Elektrowni Opole i Kozienice. Wyłączona z bieżącej pracy była niemal połowa całej dostępnej mocy, dlatego przez cały poniedziałek Polska była importerem energii brutto.

Czytaj też:
Inflacja w strefie euro też bije rekordy. Eurostat podał nowe dane