Dobiegają końca prace przy budowie inwestycji, która pozwoli Polsce zapewnić dodatkowe źródło dostaw gazu ziemnego po tym, jak w kwietniu Rosja, z dnia na dzień, odcięła przesył tego surowca. W kontekście ostatnich wydarzeń polityczno-gospodarczych znaczenie Baltic Pipe dla bezpieczeństwa energetycznego Polski jest kluczowe.
Baltic Pipe otwiera dostęp do złóż gazu na Szelfie Norweskim. Tam swoje inwestycje w złoża gazu mają polskie spółki Lotos i PGNiG. Baltic Pipe pozwoli więc sprowadzać do Polski gaz wydobywany m.in. przez polskie podmioty.
Droga transportu gazu z szelfu norweskiego do Polski
Projekt Baltic Pipe składa się z pięciu komponentów:
·gazociągu na dnie Morza Północnego łączącego systemy przesyłowe Norwegii i Danii,
·rozbudowy duńskiego systemu przesyłowego,
·tłoczni gazu na duńskiej wyspie Zelandia,
·gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego między Danią a Polską
·rozbudowy polskiego systemu przesyłowego.
Za budowę gazociągów odpowiadają dwa podmioty – polski operator GAZ-SYSTEM i duński operator Energinet.
Liczący niecałe 900 km długości szlak przesyłowy umożliwi bezpośrednie dostawy gazu ziemnego z Norweskiego Szelfu Kontynentalnego przez Danię do Polski. Gazociąg Baltic Pipe będzie mógł przesyłać ok. 10 mld m³ gazu ziemnego rocznie do Polski oraz ok. 3 mld m³ z Polski do Danii. Najważniejszy, a do tego najdłuższy, mający ok. 275 km fragment gazociągu przebiega po dnie Morza Bałtyckiego, łącząc polską i duńską sieć przesyłową.
Projekt o charakterze międzynarodowym,
Efektem rozmów prowadzonych od 2015 roku pomiędzy Polską a Danią w sprawie Baltic Pipe było podpisanie trójstronnej umowy pomiędzy GAZ-SYSTEM, Energinet oraz operatorem norweskiego systemu przesyłowego – Gassco. Sygnatariusze uzgodnili, że opracują analizę możliwości połączenia systemów przesyłowych Norwegii i Danii w kontekście Projektu Baltic Pipe. Na przełomie lat 2016-2017 GAZ-SYSTEM i Energinet przyjęli studium wykonalności tej inwestycji, a początek prac realizacyjnych miał miejsce cztery lata później. Od samego początku inwestorzy zakładali, że gaz będzie mógł popłynąć jesienią 2022 roku. W maju 2021 roku Duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła pozwolenie środowiskowe dla duńskiego operatora z powodu występujących na trasie chronionych gatunków zwierząt. Prace zostały chwilowo wstrzymane na 40-kilometrowym odcinku we wschodniej Jutlandii oraz 38-kilometrowym odcinku w zachodniej Fionii, ale na pozostałych toczyły się zgodnie z harmonogramem.
W marcu 2022 roku duńscy urzędnicy wydali nową decyzję po zastosowaniu przez Energinet odpowiednich środków zapobiegawczych, wzmacniających ochronę siedlisk myszy i nietoperzy. Uznano przyjęte rozwiązania za wystarczające, co pozwoliło wznowić wstrzymane prace. Dzięki temu założony harmonogram będzie dotrzymany.
Prace przy budowie Baltic Pipe w fazie końcowej
Ostatnie miesiące przyniosły wiele „kamieni milowych”, które stanowiły potwierdzenie, że budowa jest na ostatniej prostej. Pod koniec kwietnia duński operator poinformował, że zakończyły się prace budowlane na Morzu Północnym i wykonano połączenie z gazociągiem Europipe II. Oznaczało to, że gaz może być przesyłany przez ponad 120-kilometrowy nowy gazociąg, połączony z Europipe II i sięgający aż do terminalu odbiorczego w zachodniej Jutlandii na terenie Danii.
9 czerwca br. GAZ-SYSTEM zakomunikował wykonanie odbioru technicznego lądowego odcinka Ciecierzyce – Lwówek. 69 kilometrowy odcinek oddany został 15 dni przed określonym w umowie terminem. Również przed terminem udało się oddać drugi, liczący 122 km, odcinek lądowy relacji Goleniów – Ciecierzyce. Tym samym kluczowy gazociąg lądowy Baltic Pipe biegnący na trasie Goleniów – Lwówek i mający 191 km jest gotowy do rozruchu i nagazowania.Łącznie wykonano 30 prób szczelności i wytrzymałości. Kolejnym etapem tej inwestycji będzie oddanie do eksploatacji. Trasa odebranego gazociągu przechodzi przez 16 gmin w województwie wielkopolskim, zachodniopomorskim i lubuskim.
– Najdłuższy lądowy odcinek Baltic Pipe jest po odbiorze technicznym. Inne prace na lądzie są bardzo zaawansowane i idą zgodnie z harmonogramem. W kolejnych miesiącach będziemy oddawać kolejne inwestycje tak, aby 1 października z Norwegii mógł ruszyć przesył gazu – powiedział prezes GAZ-SYSTEM Tomasz Stępień.
Fragment gazociągu z Goleniowa do Ciecierzyc na tle pozostałych wyróżnia się tym, że wykonano tam najwięcej przejść bezwykopowych: w sumie w 55 miejscach, pod istniejącą infrastrukturą lokalną oraz cennymi przyrodniczo terenami, wykorzystano przeciski, przewierty, mikrotunelling oraz Direct Pipe. Łączna długość wykonanych wszystkich przejść podziemnych na tym odcinku wynosi prawie 5,8 km, a na całej trasie gazociągu prawie 8 km.
Baltic Pipe ma zakontraktowane 80 proc. przepustowości
Na początku czerwca, na forum Polskiego Towarzystwa Gospodarczego, prezes Tomasz Stępień powiedział, że kierowana przez niego spółka ma założoną przez podmioty handlujące gazem rezerwacje na 80 proc. mocy przesyłowych gazociągu Baltic Pipe. „Na pozostałe 20 proc. przeprowadzimy aukcje w tym roku” – dodał.
– Baltic Pipe ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski GAZ-SYSTEM. Według planów gazociągi i tłocznie Baltic Pipe rozpoczną przesyłanie gazu 1 października 2022 r., a pełną przepustowość osiągną z początkiem 2023 r. – powiedział prezes GAZ-SYSTEM.
Czytaj też:
Gazociąg Baltic Pipe praktycznie ukończony. Padła data uroczystego otwarcia