Brak solidarności w sprawie gazu? Minister Buda widzi to inaczej

Brak solidarności w sprawie gazu? Minister Buda widzi to inaczej

Waldemar Buda
Waldemar Buda Źródło:Newspix.pl / FOT.TEDI/NEWSPIX.PL
Wyłączenie Polski z obowiązku zmniejszenia zużycia gazu to nie przykład braku solidarności w Europie, ale docenienie, że nasz kraj podjął w porę wysiłek, by uniezależnić się od Rosji, uważa minister rozwoju Waldemar Buda.

Minister rozwoju Waldemar Buda został w radiowej „Trójce” poproszony o odniesienie się do swoich słów z innego wywiadu, kiedy to powiedział, że Komisja Europejska „mrówczym tempem będzie zmierzać do wypłaty Polsce środków z KPO”.

– KE zatwierdziła KPO, zgodziła się na warunki, które tam wynegocjowaliśmy i teraz ten proces będzie zmierzał w tym kierunku, żeby dokonywać poszczególnych wypłat – powiedział minister w „Salonie politycznym Trójki”.

Lapsus albo błąd w tłumaczeniu

Dodał, że wypłata pieniędzy innym krajom również przebiega powolnie, co można przypisywać powolnemu działaniu Komisji Europejskiej. Pytany, czy Polska złożyła już wniosek o wypłatę pieniędzy, odpowiedział, że trwa podpisywanie umowy przez Ministerstwo Funduszy i po tym będzie można złożyć wniosek. – Podpisanie umowy też trochę trwa. Składam to na barki powolnej pracy KE – powiedział Waldemar Buda.

Został również zapytany o słowa szefowej KE Ursuli von der Leyen, która w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” powiedziała, że ustawa o Sądzie Najwyższym w części dotyczącej Izby Dyscyplinarnej nie spełnia wszystkich omawianych wcześniej z urzędnikami europejskimi wymogów.

– Doszło do jakiejś pomyłki, bo Ursula von der Leyen mówi o kwestionowaniu statusu sędziów, a my wielokrotnie mówiliśmy, że to niemożliwe. Status sędziego nie może być absolutnie kwestionowany i nigdy nie będzie. KE wielokrotnie przyznawała, że tego nie oczekuje, więc doszło tutaj do jakiejś pomyłki. Mam nadzieję na jakąś reakcję rzecznika KE w tej sprawie – powiedział. Powtórzył, że wypowiedź przypisana szefowej KE była lapsusem językowym lub błędnym tłumaczeniem.

Niemcy chcieliby mieć taki poziom wypełnienia magazynów

Rozmowa dotknęła też najbardziej palącego aktualnie tematu, czyli gazu i węgla. Prowadząca program przypomniała słowa polityków, którzy lubią się chwalić, że mamy magazyny pełne gazu, ale jak zauważają niezależni specjaliści – są one pełne, ale to wystarczy na 2,5 miesiąca.

– Marzeniem Niemców jest mieć pełne magazyny na 1,5 miesiąca. Mamy komfortową sytuację wynikającą z zapobiegliwości obozu rządzącego, który od dawna mówił, że nie można liczyć na Rosjan. Ograniczanie (zużycia gazu o 15 proc. – red.) to głównie inicjatywa niemiecka – powiedział minister.

Polska wyłączona z obowiązku oszczędzania gazu. „Gdzie ta solidarność?”

Na ograniczanie zużycia nie chciała się zgodzić Polska. Prawdopodobnie kompromisowa wersja regulacji będzie przewidywała wyłączenie naszego kraju z obowiązkowego oszczędzania gazu. Prowadząca rozmowę zapytała, jak tego rodzaju preferencje mają się do mówienia o solidarności europejskiej („Gdzie ta solidarność, którą chcemy się pochwalić Putinowi?”). Zdaniem ministra Waldemara Budy, to właśnie prawidłowy sposób postępowania w takich sytuacjach.

– To dowód na to, jak rozstrzygać sprawy w wielu kwestiach, gdy sytuacja poszczególnych krajów jest różna. Wielkim wysiłkiem finansowym wybudowaliśmy gazoport, wkrótce ruszą dostawy gazociągiem Baltic Pipe. Wiele innych państw produkuje prąd z gazu, inne nie są podłączone do europejskiej sieci gazowej. Problemy z dostępem do gazu mają Hiszpania i Portugalia, w Irlandii produkuje się z niego prąd. Trzeba uwzględniać tego rodzaju sytuacje, które są skutkiem naleciałości z wielu lat – powiedział.

Czytaj też:
Waldemar Buda o pomysłach opozycji: To się kupy kompletnie nie trzyma

Opracowała:
Źródło: Polskie Radio Program III