Tarcza solidarnościowa zostanie rozszerzona? Soboń: Myślimy nad nowymi rozwiązaniami

Tarcza solidarnościowa zostanie rozszerzona? Soboń: Myślimy nad nowymi rozwiązaniami

Artur Soboń
Artur SobońŹródło:PAP / Piotr Nowak
Galopujące ceny energii elektrycznej i ogrzewania zmuszają rząd do wprowadzenia mechanizmów osłonowych dla najbardziej potrzebujących obywateli, firm i samorządów. Trwają rozmowy na temat rozszerzenia świadczeń.

– Większość zakontraktowanego węgla już wpływa do Polski. To jest około 8 milionów ton. Rząd robi wszystko, aby tę lukę węglową, wynikającą z braku importu ze wschodu, zapełnić – zapewnił na antenie Polsat News Artur Soboń, wiceminister finansów. Gość odniósł się także do zdjęć i nagrań części dostaw, które pokazują surowiec przypominający raczej czarne błoto, niż węgiel – To jest pewnie tego typu surowiec, który trzeba zmieszać z miałem węglowym i używać w kotłach starszego typu. Opieram się jednak tylko na tym zdjęciu – powiedział.

W Polsce brakuje węgla

Wiceminister finansów przypomniał także, że braki węgla z polskich kopalni wynikają głównie z tego, że jeszcze niedawno mówiło się o konieczności zamykania kopalni i ograniczania wydobycia. Obecna sytuacja jest wyjątkowa, ale odwrócenie decyzji, które już podjęto w ramach umowy społecznej z górnikami, jest czasochłonne, a czasami nawet niemożliwe. – Jestem autorem umowy społecznej, która zakłada poziomy wydobycia aż do 2049 roku. Jest na to zgoda społeczna. W ramach tej umowy został uruchomiony instrument dopłat dla PGG – przypomniał Artur Soboń.

Dopłaty do energii i ogrzewania

W mediach pojawiły się informacje o tym, że rząd planuje poszerzenie tak zwanej tarczy solidarnościowej, czyli pakietach energetycznych, które mają chronić przemysł energochłonny, obywateli i samorządy przed wzrostami cen prądu i ogrzewania. – Cały czas myślimy nad nowymi rozwiązaniami w zakresie solidarności energetycznej. Mamy rozwiązanie dla odbiorców wrażliwych, rozwiązanie w taryfach na ciepło, mamy wsparcie dla PGNiG, aby utrzymać płynność i dostarczać gaz, mamy zapasy w magazynach gazu, część kontraktów na Baltic Pipe. Jesteśmy po jasnej stronie mocy, ale to nie oznacza, że nie będziemy proponować nowych – przyznał Artur Soboń.

Dopytywany o to, czy rząd zabezpieczył już kontrakty na dostawy gazu w ramach gazociągu Baltic Pipe, wiceminister przyznał, że przy obecnych cenach surowca, zawieranie wieloletnich kontraktów może być bardzo niekorzystne. Nie chciał też zdradzić, jaka część została już podpisana. – To tajemnica handlowa, ale nikt nie mówił, że na koniec 2022 roku będziemy mieli wszystkie kontrakty. Obecnie sytuacja na rynku nie skłania do podpisywania kontraktów – powiedział.

Czytaj też:
Rządowa tarcza pomija nie tylko posiadaczy pomp, ale i wielu emerytów. Jest apel o zwiększenie limitu

Źródło: Polsat News