Ustawa wiatrakowa nadal w sejmowej zamrażarce. Rządowy projekt leży tak od lipca

Ustawa wiatrakowa nadal w sejmowej zamrażarce. Rządowy projekt leży tak od lipca

Farmy wiatraków w Lasowicach
Farmy wiatraków w Lasowicach Źródło:Shutterstock / Mariusz Szczygiel
Ustawa wiatrakowa, czyli tak zwana ustawa 10H została przyjęta przez rząd na początku lipca. Do dziś projektem nie zajął się Sejm.

Z jednej strony słyszymy komunikaty od najważniejszych polityków o tym, że przyszłością polskiej energetyki są elektrownie jądrowe i wiatraki, a z drugiej w sejmowej „zamrażarce” od początku lipca leży projekt rozwiązań nowelizujących tak zwaną ustawę 10H.

Wiatraki muszą poczekać

– Dużo jest tych rozwiązań energetycznych, jak zamkniemy te wszystkie rozwiązania, myślę, że Sejm będzie gotowy też, żeby rozpocząć procedowanie 10H – powiedziała 7 listopada minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, tym samym tłumacząc, że ustawa 10H padła ofiarą zamieszania na rynku energetycznym.

Komentatorzy przypominają jednak, że nowelizacja ustawy jest gotowa i wymaga wyłącznie przeprocedowania w parlamencie. Bardzo wiele ustaw, na których rządowi zależało, potrafiło być głosowanych nawet bardzo późnym wieczorem. Znawcy tematu podkreślają także, że ustawa 10H może być jedną z osi konfliktu i tarć wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Dość otwarcie mówi się o tym, że przeciwni nowelizacji przepisów są członkowie Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.

Energia z wiatraków

Ustawa 10H wzięła nazwę od odległości, która musi być zachowana między nowo budowanymi wiatrakami a zabudowaniami. Między najbliższym zamieszkałym domostwem a wiatrakiem, musi zostać zachowana ustawowa “10H”, czyli dziesięciokrotność wysokości wiatraka.

W nowelizacji ta zasada została zmieniona. Nowe przepisy przewidują, że odległość ta może być mniejsza niż określona wcześniej dziesięciokrotność wysokości, ale jednocześnie nie może być to mniej niż 500 metrów. Warto zaznaczyć, że najczęściej stosowane konstrukcje tego typu mają od 70 do 120 metrów wysokości.

– Wiemy, że jest pewien, że tak powiem, brak konsensusu w klubie parlamentarnym co do tego, w jaki sposób mają być liczone odległości, bo to jest kluczowa rzecz – mówił niedawno rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się w ten sposób do blokowania ustawy przez ziobrzystów. Jednocześnie rzecznik rządu zaznaczył, że celem Zjednoczonej Prawicy jest przyjęcie ustaw w znowelizowanej formie.

Czytaj też:
Ustawa wiatrakowa nie wyszła z sejmowej zamrażarki
Czytaj też:
W poszukiwaniu tańszej energii. Jest szansa na poluzowanie zasady 10H, która blokuje energetykę wiatrową

Źródło: WPROST.pl