Rosyjski szantaż się nie udał. Gazu mamy aż za dużo

Rosyjski szantaż się nie udał. Gazu mamy aż za dużo

Gazowiec
Gazowiec Źródło: Shutterstock / Wojciech Wrzesien
Kilkanaście miesięcy temu kraje Unii Europejskiej bały się, że może im zabraknąć gazu. Dziś mamy go więcej niż jesteśmy w stanie wykorzystać. Świat poradził sobie bez rosyjskiego gazu – analizuje agencja Bloomberg.

Sytuacja na rynku energii jest bardzo dynamiczna. Zmieniają się ceny na giełdach, ale także zapotrzebowanie na surowiec. Jeszcze rok temu, gdy Rosja z dnia na dzień zakręciła kurku z gazem dla części odbiorców (w tym dla Polski), wydawało się, że gazu może zabraknąć, czeka nas chłodna zima, a zakładom azotowym i innym, które wykorzystują ogromne ilości gazu, grozi czasowe wyłączenie. Kłopoty wystąpiły, ale przejściowe.

Gazowce czekają w portach

Agencja Bloomberg zauważa, że mamy wręcz za dużo gazu. Nerwowe działania Rosji spowodowały, że europejscy odbiory zwiększyli zakupy z innych kierunków, bardziej zainteresowali się także innymi rodzajami gazu, przede wszystkim LNG. Namacalnym dowodem na to, że nasycenie gazem przekracza potrzeby są, zdaniem agencji, wypełnione surowcem gazowce, które w portach czekają na kupujących.

Można by powiedzieć, że taka sytuacja nie jest niczym nowym pod koniec sezonu grzewczego. Wspomniani przez Bloomberga analitycy banku Morgan Stanley zwrócili jednak uwagę, że w tym roku jest inaczej: podziemne magazyny były wypełnione przez cała jesień i zimę w znacznie większym stopniu niż w latach poprzednich (to zabezpieczenie na wypadek zmniejszenia dostaw lub zwiększenia potrzeby użycia), do tego w tym roku ich zapełnianie może zakończyć się już w sierpniu. W poprzednich latach tempo uzupełniania zapasów było wolniejsze.

Ostatnie miesiące przyniosły duży wzrost popularności gazu skroplonego. Kraje UE zwiększyły liczbę mobilnych terminali do odbioru LNG, a w przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej. Dzięki ożywieniu produkcji w USA globalny eksport LNG wzrósł w marcu do rekordowych poziomów. Efekt? Zwiększona dostępność powoduje spadek cen, bo sprzedawcy mają trudności ze znalezieniem nabywców. W poniedziałek 17 kwietnia LNG kosztował na londyńskiej giełdzie 470 dol. za 1000 m sześć.

Czytaj też:
Turcja zaczyna wydobycie gazu. Ma największe złoże na Morzu Czarnym
Czytaj też:
Gaz ziemny już niebawem najtańszy od blisko 30 lat? Tak pokazują prognozy