Wyższe limity zużycia prądu nie dla wszystkich. Spółdzielcy uważają, że zostali ukarani za „gospodarność”

Wyższe limity zużycia prądu nie dla wszystkich. Spółdzielcy uważają, że zostali ukarani za „gospodarność”

Klatka schodowa w bloku
Klatka schodowa w bloku Źródło:Shutterstock
Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, które kupiły wcześniej prąd z gwarancją stałej ceny, są wyłączone z przyjętych przez rząd w poniedziałek przepisów podnoszących limit zużycia prądu na potrzeby skorzystania z dopłat. Chodzi tu o energię potrzebną do części wspólnych nieruchomości. Spółdzielcy są zdania, że to nieuczciwe.

W minionym piątek rząd ogłosił podniesienie dotychczasowych limitów zużycia prądu, które skorzystają z określonej przez rząd maksymalnej ceny.

Rząd podnosi limity zamrożonych cen prądu

Obecnie zamrożenie obowiązuje do określonych limitów rocznego zużycia: 2 megawatogodzin (MWh) rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.

Przyjęte w poniedziałek przez rząd przepisy zakładają podniesienie limitu dla gospodarstw domowych do 3000 kWh rocznie. Rodziny, które korzystają z podwyższonego limitu, także skorzystają z wyższego poziomu. Nowe przepisy mają objąć gospodarstwa domowe oraz jednostki samorządu terytorialnego, małe i średnie firmy, a także podmioty użyteczności publicznej.

Diabeł tkwi w szczegółach i nie wszyscy chętni skorzystają z podniesionego limitu zużycia prądu. Wspólnoty mieszkaniowe oraz spółdzielnie, które kupiły wcześniej prąd z gwarancją stałej ceny, są wyłączone z tych rozwiązań.

Ceny prądu. Wcześniejsze umowy wyłączają spółdzielnie i wspólnoty z korzystnych rozwiązań

Serwis money.pl informuje, że Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP (ZRSM RP) wystąpił z oficjalnym apelem do rządu oraz Sejmu o dopuszczenie do podwyższonych limitów zużycia spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, które kupowały energię z gwarancją stałej ceny. Podmioty takie są wykluczone z ochrony rządowych tarcz.

Chodzi tu o zawarte w przeszłości umowy na dostawy prądu do oświetlania części wspólnych po stałej cenie. Taka oferta była korzystniejsza niż ceny taryfowe u operatorów zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki (URE).

Spółdzielcy zaznaczają, że czują się pokrzywdzone tym, że wcześniej wykazały się gospodarnością i zawarły umowy na korzystnych warunkach. Mieszkańcy są natomiast zaniepokojeni, że przez pominięcie ich spółdzielni, rachunki za czynsz będą wyższe niż tych, których spółdzielnie nie zawierały umów na stałe ceny.

Czytaj też:
Elektrownia jądrowa coraz bliżej. Jest kolejna decyzja