Polski węgiel wciąż na państwowej kroplówce. Tylko PGG będzie potrzebowała ponad 5 mld zł wsparcia

Polski węgiel wciąż na państwowej kroplówce. Tylko PGG będzie potrzebowała ponad 5 mld zł wsparcia

Węgiel
Węgiel Źródło:Pexels / Pixabay
W 2024 r. Polska Grupa Górnicza potrzebować będzie ok. 5 mld zł wsparcia od państwa. Nawet w 2022 roku, gdy kopalnie nie wyrabiały się z realizacją zamówień, sektor był deficytowy. - Produkujemy towar, który nie jest atrakcyjny na rynku międzynarodowym. Jest po prostu niesprzedawalny – powiedział w rozmowie z „Wprost” Jakub Wiech.

Polska energetyka opiera się na węglu, ale jest to wyjątkowo drogi węgiel – i nie chodzi bynajmniej o ceny składach. Spółki węglowe są podczepione pod państwową kroplówkę i to jest warunkiem ich przetrwania. Business Insider opisuje Polską Grupę Węglową, która w 2024 roku będzie oczekiwała dotacji od państwa w wysokości do 5,5 mld zł. „Nasi rozmówcy wskazują, że to i tak mocno złagodzone oczekiwania. Jak ustaliliśmy, pierwotny plan zakładał lukę w budżecie węglowego giganta na poziomie nawet 10 mld zł. Udało się jednak zrewidować założenia na przyszły rok, w tym ściąć koszty w poszczególnych kopalniach takie jak zakupy materiałów czy planowane inwestycje” – czytamy.

Kopalnie na państwowej kroplówce

Serwis przypomina, że gdy PiS doszedł do władzy w 2015 r., zastał śląskie spółki węglowe na krawędzi bankructwa. Z potrzeby lepszego zarządzania powstałaPolska Grupa Górnicza, która wchłonęła kopalnie upadającej Kompanii Węglowej, a następnie Katowickiego Holdingu Węglowego. Dziennikarka wspomniała też o powtarzanej na Śląsku złośliwości, że jeśli PiS zrobi cokolwiek, nawet niewiele dla górnictwa, to i tak będzie to więcej niż poprzedni rząd PO-PSL.

Formą zasilenia górnictwa jest również tzw. umowa społeczna z górnikami, która przewiduje likwidację wszystkich kopalń węgla energetycznego do 2049 r., w zamian za blisko 29 mld zł, które popłyną z budżetu państwa do kopalni. Pieniądze mają być przekazywane w miesięcznych transzach. W ramach tego programu w 2022 r. do koncernów górniczych popłynęło już 1,6 mld zł. Z tego ok. 1,43 mld zł dostała PGG, a 177,6 mln zł Tauron Wydobycie” – wyjaśnia BI.

O ironio, wsparcie dla kopalni było niezbędne nawet w 2022 roku, kiedy w wyniku embarga na rosyjski węgiel gwałtownie wzrosło zapotrzebowanie na polski węgiel. Kopalnie nie wyrabiały się z zamówieniami – a i tak zakończyłyby rok ze stratą, gdyby nie wsparcie od państwa.

Jakub Wiech: polski węgiel jest niesprzedawalny

– Myślę, że od węgla odejdziemy szybciej niż to wynika z tzw. umowy społecznej, która jest wypchaną pieniędzmi poduszką dla górniczych związkowców. Wierzą oni, że mogą sobie na niej wygodnie przeleżeć ponad dwadzieścia lat. Nie zdziwię się, jeśli ta poduszka zostanie im szybciej odebrana i to nie przez polityków, a przez rynek. Komisja Europejska może w pewnym momencie powiedzieć „basta” i zabroni dalszego wspierania zakładów państwową kroplówką. Zabraknie pieniędzy, to one upadną – powiedział w rozmowie z „Wprost” jakub Wiech, dziennikarz specjalizujący się w energetyce.

Podkreślił, że Polska musi odchodzić od węgla i kto by nie doszedł do władzy, musi tę zmianę kontynuować.

– I to nie tylko dlatego, że oczekuje tego od nas Unia Europejska, ale również w związku z tym, że polski węgiel kamienny jest nieopłacalny w produkcji, a elektrownie węglowe są technicznie w stanie przedzawałowym. Potwierdzeniem tego był choćby sposób, w jaki górnicy zareagowali na słowa prezesa Polskiej Grupy Energetycznej, który pod koniec sierpnia tego roku zapowiedział szybsze niż wcześniej deklarowano zakończenie produkcji energii z węgla. Górnicy błyskawicznie wystosowali list protestacyjny do prezesa Rady Ministrów, w którym przekonywali, że jeśli PGE nie będzie kupowało węgla ze Śląska, to nie będzie na niego chętnych. Pobrzmiewa tu smutny wniosek, że produkujemy towar, który nie jest atrakcyjny na rynku międzynarodowym. Jest po prostu niesprzedawalny – powiedział.

Czytaj też:
Wiech: mrożenie cen energii to leczenie objawowe. Problem jest gdzie indziej
Czytaj też:
Jaka przyszłość czeka polski węgiel? „Może mieć wciąż swoje pięć minut”

Opracowała:
Źródło: Business Insider / Wprost