Niemcy: zużycie energii o 1/4 mniejsze niż w 1990 roku

Niemcy: zużycie energii o 1/4 mniejsze niż w 1990 roku

Pracownik fabryki
Pracownik fabryki Źródło:Pexels / Kateryna Babaieva
Według najnowszej prognozy zużycie energii w Niemczech spadnie w 2023 r. do najniższego poziomu od trzech dekad. Odpowiada za to spowolnienie w przemyśle.

Choć używamy coraz więcej urządzeń pobierających prąd, a w ciągu 30 lat zakłady zautomatyzowały produkcję, co również przekłada się na większe zużycie, to w mijającym roku zużycie energii pierwotnej (pozyskiwanej bezpośrednio z zasobów naturalnych: gazu, węgla, wiatru, słońca…) jest w Niemczech o ponad jedną czwartą niższe niż w 1990 – ogłosiła w środę w Berlinie Grupa Robocza ds. Bilansów Energetycznych (AGEB). Według danych Federalnej Agencji ds. Sieci w 2022 w Niemczech zużyto 484 terawatogodzin energii elektrycznej i 847 terawatogodzin gazu ziemnego. Jedna TWh to 1 mld kWh – czytamy w Deutsche Welle.

Mniejsze zużycie prądu w Niemczech

Na niższe zużycie wpłynął nie tylko fakt, że przedsiębiorstwa korzystają z nowocześniejszych technologii niż trzy dekady temu, lecz także ograniczenia w przemyśle, i gospodarstwach domowych. „Spadki odnotowały zwłaszcza branże energochłonne, co miało zauważalny wpływ na zużycie energii” – wyjaśniono w komunikacie. Wynika to w głównej mierze z utrzymujących się wysokich cen energii.

Grupa Robocza zauważyła, że „chociaż koszty importu najważniejszych surowców energetycznych w ciągu roku zauważalnie spadły, ceny pozostają niezmiennie znacznie wyższe niż w roku 2021”. Wyższe niż w poprzednim roku temperatury również wpłynęły na mniejsze zapotrzebowanie. Z drugiej strony z prądu w 2023 roku korzystało więcej osób; szacuje się, że w związku z napływem 1,35 mln obcokrajowców populacja Niemiec zwiększyła się do ok. 85,5 mln ludzi.

Ceny prądu w Polsce

Nowy parlament przyjął, a prezydent podpisał ustawę mrożącą ceny energii do końca czerwca 2024 roku. Eksperci z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej w komunikacie zauważyli, że obowiązujące aktualnie stawki za energię dla gospodarstw domowych – 0,41 zł/kWh – są znacznie poniżej aktualnych taryf na sprzedaż energii tej grupie odbiorców, które wynoszą między 1,05 a 1,22 zł/kWh. Wyższe są także hurtowe ceny energii na rynku bieżącym SPOT (0,75 zł/kWh) oraz na rynku terminowym (ok. 1 zł/kWh).

– Za energię elektryczną płacimy w naszych rachunkach ceny poniżej kosztów jej wytworzenia, które wynikają m.in. z tego, że energetyka ponosi koszty uprawnień do emisji CO2 – powiedział Maciej Maciejowski z PKEE.

A co w drugiej połowie roku? Jeśli nie zostanie podjęta decyzja o dalszym mrożeniu, ceny energii wrócą do pierwotnego poziomu, co może oznaczać podwyżkę opłat o 60 proc. w stosunku do obecnych rachunków.

Czytaj też:
Wiech: mrożenie cen energii to leczenie objawowe. Problem jest gdzie indziej
Czytaj też:
Prof. Obstawski: Polska powinna skupić się na rozwoju inteligentnych sieci energetycznych

Opracowała:
Źródło: Deutsche Welle / Wprost