PKP Cargo oskarża Jacka Sasina i zgłasza go do prokuratury. W tle kluczowa umowa dot. węgla

PKP Cargo oskarża Jacka Sasina i zgłasza go do prokuratury. W tle kluczowa umowa dot. węgla

Jacek Sasin
Jacek Sasin Źródło: Flickr / PiS
PKP Cargo złożyło zawiadomienie do prokuratury, oskarżając Jacka Sasina o niedopełnienie obowiązków podczas jego kadencji jako Ministra Aktywów Państwowych. Spółka jest w trakcie restrukturyzacji.

Zarząd PKP Cargo złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jacka Sasina, byłego Ministra Aktywów Państwowych. Sasin pełnił tę funkcję w latach 2019–2023, a spółka twierdzi, że w trakcie jego kadencji nie dopełnił obowiązków związanych z realizacją ważnej umowy dotyczącej transportu węgla.

PKP Cargo oskarża Jacka Sasina

W oświadczeniu wydanym w środę PKP Cargo poinformowało, że zgłoszenie dotyczy zaniechania przez ministra zawarcia niezbędnej umowy z PKP Cargo. Umowa ta miała związek z decyzją Prezesa Rady Ministrów dotyczącą transportu węgla zakupionego przez PGE Paliwa Sp. z o.o. oraz Węglokoks S.A. W efekcie działań (lub ich braku) Sasina, PKP Cargo uważa, że doszło do szkody zarówno w interesie publicznym, jak i prywatnym.

Według zarzutów, Jacek Sasin miał zaniedbać obowiązki wynikające z jego funkcji. Chodzi o brak podpisania kluczowej umowy, która miała zapewnić realizację rządowej decyzji o transporcie węgla. Zaniechanie to, zdaniem zarządu PKP Cargo, wpłynęło negatywnie na interesy spółki, co w konsekwencji mogło również zaszkodzić interesowi publicznemu.

PKP Cargo, największy towarowy przewoźnik kolejowy w Polsce, jest odpowiedzialny za transport na szeroką skalę, obejmujący różne środki transportu, takie jak kolej, samochody i statki. Działa nie tylko w Polsce, ale także na rynkach międzynarodowych, m.in. w Czechach, Niemczech, Austrii czy na Litwie.

Restrukturyzacja i zwolnienia grupowe

Sytuacja PKP Cargo komplikuje się jeszcze bardziej, ponieważ 25 lipca br. Sąd Rejonowy w Warszawie otworzył postępowanie restrukturyzacyjne spółki, mające na celu sanację jej zadłużenia. Zaledwie dzień przed tą decyzją zarząd PKP Cargo ogłosił plan masowych zwolnień, które mogą objąć do 30 proc. pracowników. Szacuje się, że pracę może stracić nawet 4142 osoby z różnych grup zawodowych.

PKP Cargo, choć jest notowane na giełdzie, ma w swoich akcjonariuszach znaczące wsparcie ze strony państwowego PKP SA, które posiada 33,01 proc. akcji. Pomimo tego, spółka zmaga się z wyzwaniami zarówno finansowymi, jak i organizacyjnymi, co wymaga podjęcia radykalnych kroków, takich jak restrukturyzacja i zwolnienia.

Tymczasem, związkowcy coraz bardziej protestują i m.in. blokują tory.

Czytaj też:
Polski węgiel jest już najdroższy na świecie. Zapłacą podatnicy
Czytaj też:
Polskie firmy na czele zielonej rewolucji. Tymczasem: emisja dwutlenku węgla wzrosła