„Obserwując rozwój sytuacji na międzynarodowym rynku lotniczym, podjęliśmy decyzję o stopniowym przywracaniu połączeń pasażerskich, zawieszonych w połowie marca br. Nasz plan obejmuje kilka etapów rozłożonych w czasie najbliższych miesięcy i jest ściśle uzależniony od bieżącej sytuacji epidemicznej w Polsce oraz na świecie” – czytamy na stronie polskiego przewoźnika.
30 lotów dziennie
Jak poinformowano, od 1 czerwca pasażerowie będą mogli skorzystać z połączeń krajowych realizowanych na osiem lotnisk. Będą to loty: do trzech razy dziennie na trasie Warszawa-Gdańsk; do dwóch razy dziennie z Warszawy do Krakowa, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Wrocławia i Zielonej Góry oraz raz dziennie z Krakowa do Gdańska.
„Nowa siatka połączeń obejmuje około 30 lotów każdego dnia, w godzinach uwzględniających zarówno potrzeby klientów biznesowych, jak i ruch turystyczny” – dodano.
Przewoźnik dodał, że w ramach wznowionej siatki połączeń, ceny biletów w jedną stronę bez bagażu będą rozpoczynać się od 99 zł. Jak wyjaśniono, jeśli zaplanowany lot między 15 marca a 15 czerwca został odwołany, będzie można bezpłatnie wymienić bilet na jeden z rejsów w ramach nowej siatki połączeń.
„Warunkiem jest zachowanie tej samej trasy podróży. Za skorzystanie ze zmiany otrzymasz dodatkowo kod uprawniający do 30 proc. rabatu od taryfy podczas kolejnej podróży” – czytamy na stronie.
LOT dodał, że jeśli lot został odwołany, można wybrać nową trasę lotu w ramach dostępnych połączeń krajowych - zmiana ta będzie wiązała się z ponownym przeliczeniem ceny biletu i ewentualną dopłatą różnicy zgodnie z aktualną taryfą. W przypadku konieczności dopłaty przewoźnik odliczy od wyceny 200 zł.
„W przypadku, jeśli mamy ważny bilet, można zmienić termin i/lub trasę swojej podróży. Jednorazowa, bezpłatna zmiana będzie wiązała się z ponownym przeliczeniem ceny biletu i ewentualną dopłatą różnicy zgodnie z aktualną taryfą. W przypadku konieczności dopłaty odliczymy od wyceny 200 zł” – dodano.
Kolejne działania uzależnione od międzynarodowych decyzji
LOT poinformował, że zamierza informować o zmianach w swojej siatce połączeń z dwutygodniowym wyprzedzeniem. W kolejnych etapach przewoźnik planuje m.in. uzupełnienie siatki połączeń krajowych, a potem rozszerzenie jej o rejsy europejskie do miejsc, w których sytuacja epidemiczna na to pozwoli.
„Realizacja naszych założeń będzie jednak uzależniona od rekomendacji międzynarodowych regulatorów lotniczych, m.in. Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych IATA czy Agencji ds. Bezpieczeństwa Lotniczego EASA, a także działań poszczególnych państw związanych z zapobieganiem COVID-19” – zastrzeżono.
W związku z rozwojem pandemii koronawirusa LOT w lutym zawiesił swoje połączenia do Chin. Potem przewoźnik sukcesywnie ograniczał bądź zawieszał połączenia z niektórymi państwami m.in. z Włochami, czy USA. 10 marca przewoźnik poinformował, że zawiesił wszystkie swoje połączenia wykonywane z Polski i z Węgier. Od 15 marca LOT zawiesił wszystkie swoje loty w tym krajowe i zaczął realizować akcję "Lot do domu", w ramach której specjalnymi rejsami do Polski sprowadzono ponad 55 tys. rodaków przebywających za granicą. (PAP)
autor: Michał Boroń
Czytaj też:
LOT chce zachować miejsca pracy. Wdraża działania antykryzysowe