Linia średnicowa, po kilkudziesięciu latach, będzie zmieniona i dopasowana do zmieniającego się miasta, zgodnie z postulatami miejskich aktywistów (w tym stowarzyszenia Miasto Jest Nasze). W ankiecie przygotowanej na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego w 2007 roku Warszawa Bracka została wskazana jako najbardziej oczekiwany nowy przystanek w stolicy. Ten przystanek powstanie, podobnie jak kolejny.
PKP Solec w miejsce Powiśla
Jednocześnie powstanie nowa lokalizacja przystanku dla Powiśla, pod nową nazwą Warszawa Solec. Wg projektodawców polepszy ona obsługę także tej części miasta. Po budowie obu przystanków na obszarze Śródmieścia stacje na linii średnicowej będą rozmieszczone równomiernie co 700-800 m.
Uproszczone zostaną przesiadki między koleją, autobusami oraz tramwajami, zarówno w osi Alei Jerozolimskich, jak i z/do linii kursujących poprzecznymi ciągami Nowego Światu oraz Dobrej i Solec.
Co z kolejowym PKP Powiślem?
Jak pisze Miasto Jest Nasze, „ważne jest, by wraz z modernizacją linii średnicowej oraz budową przystanków Warszawa Bracka oraz Warszawa Solec, odpowiednio zadbać o niewykorzystane w przyszłości elementy przystanku Warszawa Powiśle. Jego lokalizacja oraz wysokie wartości architektoniczne i artystyczne powinny zostać uwzględnione w dyskusji o przyszłości tego miejsca tak, aby nie pełniło ono wyłącznie funkcji pieszego skrótu „na Skarpę”.
Przystanek PKP Warszawa Powiśle wzniesiony został w latach 1962-1963 według projektu Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka. Jego nazwy może teraz zabraknąć, ponieważ stację metra, zlokalizowaną najbliżej Wisły, którą postulowano nazwać „Powiśle”, radni ostatecznie nazwali „Centrum Nauki Kopernik” (pomimo negatywnej opinii komisji nazewniczej).
Wówczas tłumaczono to negatywnymi konsekwencjami dublowania nazw. No ale teraz, wraz z końcem PKP Warszawa Powiśle, nazwa „Powiśle” może zniknąć całkowicie z mapy komunikacji szynowej stolicy. Chyba, że aktywiści – ramię w ramię z urzędnikami i PKP Polskie Linie Kolejowe SA – wymyślą rozwiązanie.
Czytaj też:
PKP uruchamiają własny car-sharing. Auta na minuty z logo kolei już jeżdżą