Lista 100 najbogatszych: Sołowow wraca na podium

Lista 100 najbogatszych: Sołowow wraca na podium

Michał Sołowow (fot. KRZYSZTOF MIKULSKI / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
49-letni biznesmen-rajdowiec znów wskoczył na podium, chociaż nie ze złotym medalem, jak przed pięcioma laty, a tylko z brązowym. Mimo to Sołowow ponownie udowadnia, że wyścig o pozycję najbogatszego Polaka nie ogranicza się do Jana Kulczyka i Zygmunta Solorza-Żaka. Obecnie posiadany przez niego majątek jest wart - według szacunków "Wprost" - 7,45 mld złotych.
Co właściwie pozwala Michałowi Sołowowowi utrzymywać się w ścisłej czołówce listy najbogatszych i od czasu do czasu porządnie w niej zamieszać? Giełda i cztery spółki, które kontroluje. Ostatnie 12 miesięcy giełdowej przeceny Sołowow potraktował jako okazję do zwiększenia liczby udziałów w swoich biznesach. Dokupił ponad 30 mln akcji produkującego wyposażenie łazienek Rovese (dawna nazwa: Cersanit) i w ten sposób uzyskał większościowy ich pakiet (53,14 proc.). Ściągnął z rynku 4 mln akcji Barlinka, producenta drewnianych podłóg i paneli, zwiększając swój udział w spółce do 71,62 proc. Dodatkowe 15 mln akcji firmy deweloperskiej Echo Investment powiększyło jego stan posiadania do 44,74 proc. akcji tej spółki. Zakup 90 mln akcji specjalizującego się w tworzywach sztucznych Synthosa daje mu w sumie aż 64 proc. udziałów w tej spółce. Po części dzięki tej operacji z 661 mln zł dywidendy, którą wypłaciła Synthos w kwietniu, do portfela Sołowowa wpadło aż 426 mln zł. To kwota, na którą przeciętny Kowalski musiałby pracować 9543 lata.

Sołowow nie jest typem leniwego inwestora spekulanta, który kupuje akcje i czeka, aż ich cena wzrośnie. Na strategię swoich firm ma realny wpływ. Najpierw chce samodzielnie zbudować wartość spółki, by następnie ją sprzedać. Tak było na przykład z jego pierwszą firmą – budowlanym Miteksem. Najpierw dzięki trafnie dobieranym kontraktom w ciągu 14 lat przekształcił małą lokalną spółkę w ogólnopolskiego potentata, a dopiero potem sprzedał z dużym zyskiem francuskiemu koncernowi Eiffage. Podobnie rzecz się miała z pierwszym polskim supermarketem dla majsterkowiczów Nomi (sprzedał go Brytyjczykom z Kingfisher), gazetą „Echo Dnia” (nabywcą został norweski koncern Orkla) czy firmą Ultra Pack (kupiła ją globalna spółka Mondi z siedzibą w Johannesburgu). Obecnie swoje giełdowe i nie tylko giełdowe biznesy (należy do niego też m.in. sklep internetowy z narzędziami Megastore.pl, spółka branży gastronomicznej North Food z 34 lokalami czy zajmująca się ubezpieczeniami i diagnostyką pojazdów firma GetCar) kontroluje z przestronnego gabinetu w nowym biurowcu na przedmieściach Kielc. Jeszcze nowsza jest galeria handlowa Echo, którą Sołowow zlokalizował niemal po przeciwnej stronie drogi. To gigantyczny obiekt: 160 tys. mkw, 300 sklepów, multipleks, kręgielnia, klub fitness oraz parking na 2,3 tys. miejsc. Gdy w sierpniu 2011 r. Sołowow otwierał galerię, nie miała w Kielcach żadnej konkurencji. Obecnie w wyścig o kieleckiego klienta włączył się także inny miliarder z listy najbogatszych – Dariusz Miłek. Wybudował własną galerię, tyle że bliżej centrum.

W wypadku Michała Sołowowa słowo „wyścig” ma także inne znaczenie. Jest zapalonym rajdowcem samochodowym. Ma na koncie dwukrotne wicemistrzostwo Polski i Europy. Jeździ peugeotem 207 S2000. Miłość do samochodów narodziła się w nim wcześniej niż miłość do biznesu. Już w wieku 15 lat miał prawo jazdy, a w wieku 17 lat brał udział w amatorskich rajdach. Wtedy pokonywał „oesy” maluchem. Potem na jakiś czas rajdy porzucił. Musiał mieć z czego żyć, a chciał żyć na lepszym poziomie niż rówieśnicy. W trakcie studiów w wakacje urządzał sobie wycieczki do Niemiec. Wracał z reguły z zakupionym tam autem, własnoręcznie je lakierował i naprawiał, a potem sprzedawał z zyskiem. Pod koniec studiów uzbierał w en sposób 10 tys. dolarów.

Współpracownicy o Sołowowie mówią, że to biznesowy dyktator, ale jednocześnie człowiek bardzo ludzki. Co to znaczy? Zanim postawi na swoim, z uwagą wysłucha każdej opinii i wyciągnie wnioski. Jego 7 mld zł majątku potwierdza, że to dobra strategia.