Bilion złotych na zbrojenia? Błaszczak: Polska będzie w stanie ponieść takie wydatki

Bilion złotych na zbrojenia? Błaszczak: Polska będzie w stanie ponieść takie wydatki

Czołgi Abrams
Czołgi Abrams Źródło: 18 Dywizja Zmechanizowana
Wojna w Ukrainie i jej przykre konsekwencje dla Polski ponownie skłoniły do dyskusji na temat dozbrajania Wojska Polskiego. O konieczności modernizacji armii mówił wicepremier Mariusz Błaszczak.

Wybuch rakiety w Przewodowie przy granicy z Ukrainą, do którego doszło 15 listopada, ponownie pobudził dyskusję o kondycji Wojska Polskiego, jego uzbrojeniu i konieczności wydatków na modernizację. W ostatnich dniach bardzo głośno mówi się głównie o obronie przeciwlotniczej.

Ogromne wydatki na armię

Jak wynika z wyliczeń, ogłoszone już kontrakty na nowe uzbrojenie dla Wojska Polskiego w ciągu 10 lat mogą kosztować nawet bilion złotych. Chodzi głównie o zamówienia ze Stanów Zjednoczonych, od których Polska Armia kupi systemy Patriot, samoloty F-35 i czołgi Abrams, a także z Korei Południowej, która dostarczy myśliwce FA-50 i czołgi K2.

– W 2018 roku zamówiliśmy Patrioty i one już są w Polsce. Doprowadziliśmy także do współpracy z Brytyjczykami, która pozwoliła na posadowienie na polskich Jelczach wyrzutni rakiet średniego zasięgu, czyli programu Narew. Wszystko to rozwijamy – powiedział na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. – Polska będzie w stanie ponieść takie wydatki i jestem przekonany, że to warunek rozwoju – zapewnił wicepremier.

– To nie jest tak, że ktoś inny będzie nas bronił. Mechanizm wsparcia działa dopiero wtedy, gdy zaatakowane państwo jest w stanie samo się bronić. Widać to dziś w Ukrainie. NATO wspiera Ukrainę, gdyż ona sama zaczęła się bronić – powiedział, zwracając uwagę na to, że inwestycje w armie są kluczowe.

„Oszczędzanie na obronności jest niebezpieczne”

Wicepremier skrytykował także słowa niektórych przedstawicieli opozycji, w tym byłych ministrów i wiceministrów obrony narodowej, którzy krytykowali kontrakty podpisane przez polski rząd.

– Oszczędzanie na obronności jest niebezpieczne. Proces wzmacniania polskich sił zbrojnych jest konieczny. Niezwykle groźne są słowa przedstawicieli opozycji, którzy mówią coś innego – powiedział Mariusz Błaszczak.

Czytaj też:
To ta rakieta spadła na Polskę. Wszystko o rosyjskim systemie S-300
Czytaj też:
Armia USA testuje nowego drona. „Walkiria” ma zasięg 5,6 tys. kilometrów