Minister finansów miał już dziesięciu poprzedników za rządów PiS. Nawet w razie dymisji zostanie rekordzistą

Minister finansów miał już dziesięciu poprzedników za rządów PiS. Nawet w razie dymisji zostanie rekordzistą

Tadeusz Kościński i Mateusz Morawiecki
Tadeusz Kościński i Mateusz MorawieckiŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Tadeusz Kościński prawdopodobnie pożegna się dziś z teką ministra finansów. Choć dla większości Polaków pozostaje postacią anonimową, przetrwał na stanowisku najdłużej ze wszystkich szefów tego resortu w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Tadeusz Kościński straci stanowisko ministra finansów w związku z zamieszaniem, jakie wywołał w pierwszych tygodniach tego roku . Zmiany personalne w rządzie zapowiedział w zeszłym tygodniu lider partii rządzącej Jarosław Kaczyński. Mają one sięgnąć nie tylko odpowiedzialnych za wdrażanie „ładu” wiceministrów, ale też samego szefa resortu.

Choć Tadeusz Kościński dla większości Polaków pozostaje postacią anonimową, utrzymał się na fotelu ministra finansów najdłużej ze wszystkich szefów tego resortu w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Pierwsze rządy PiS

Stanowisko ministra finansów w okresie rządów partii Jarosława Kaczyńskiego pełniło aż 11 osób. Tylko w czasie pierwszych dwuletnich rządów ugrupowania (lata 2005-2007) ministrowie zmieniali się jak w kalejdoskopie. Zaczęło się od Teresy Lubińskiej, którą już po dwóch miesiącach zastąpiła Zyta Gilowska. Dawna wiceszefowa Platformy Obywatelskiej musiała jednak odejść już pół roku później w związku z problemami lustracyjnymi. Na czele resortu stanął wówczas Paweł Wojciechowski. Przetrwał na stanowisku zaledwie...dwa tygodnie. Rekordowo krótki staż był wynikiem zmiany na stanowisku premiera. Jarosław Kaczyński, który zastąpił wówczas Kazimierza Marcinkiewicza powołał na ministra finansów Stanisława Kluzę. Nowy minister nie zagrzał jednak zbyt długo miejsca na Świętokrzyskiej (siedziba resortu), gdyż do resortu - po rozwiązaniu problemów lustracyjnych - wróciła Zyta Gilowska. Drugie urzędowanie Gilowskiej zakończyło się po roku, w związku z przedterminowymi wyborami parlamentarnymi, które wygrała PO.

Gdy 8 lat później PiS wróciło do władzy, wróciła rotacja na fotelu ministra finansów. Przez pierwszy rok urząd ministra pełnił Paweł Szałamacha. Następnie zastąpił go ówczesny wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Gdy pod koniec 2017 roku Morawiecki stanął na czele rządu przez pierwsze tygodnie łączył funkcję premiera i ministra, ale już na początku 2018 roku na szefową resortu finansów powołał Teresę Czerwińską. Pani minister odeszła z rządu 1,5 roku później, w związku z czym w czerwcu 2019 roku na czele resortu stanął Marian Banaś. Tyle, że zaledwie trzy miesiące później został powołany na szefa Najwyższej Izby Kontroli. Nowym ministrem finansów w ostatnich tygodniach przed wyborami w 2019 roku został Jerzy Kwieciński.

Rekordzista Kościński

Po powtórnie wygranych wyborach przez PiS na fotel ministra finansów powołano właśnie Tadeusza Kościńskiego, dotychczasowego wiceszefa resortu, odpowiedzialnego m.in. za niektóre podatki, wyceny i kwestie ustawy hazardowej. Wcześniej Kościński był wiceministrem w resortach rozwoju, a także przedsiębiorczości i technologii.

Jeśli spekulacje medialne potwierdzą się i Kościński pożegna się z resortem, wówczas będzie mógł wpisać w swoim CV ponad 2-letnie urzędowanie. Takim stażem nie może poszczycić się żaden z jego 10 poprzedników (chodzi oczywiście o ministrów finansów w rządach PiS). Do rekordzisty, jakim był Jacek Rostowski Kościńskiemu sporo mu jednak brakuje. Minister finansów za czasów rządów koalicji PO-PSL urzędował na Świętokrzyskiej całe 6 lat.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Posłowie PiS będą ratować Polski Ład. W PO wściekli na Tuska za dysponowanie ich pieniędzmi