Australijczycy niedawno ogłosili rozpoczęcie budowy ogromnej instalacji astronomicznej… i zaczęli stawiać metalowe „choinki” w środku pustyni. Jak się okazuje, są one częścią gigantycznego teleskopu radiologicznego – SKA-Low ma przechwytywać sygnały z kosmosu, które pozwolą nam zbadać m.in. początki powstawania Wszechświata.
SKA-Low – astronomiczny radioteleskop przypomina metalowe choinki
Planowane jest rozmieszczenia 512 stacji nasłuchowych z 256 antenami w każdej z nich. Daje to imponującą liczbę 131 072 przypominających świąteczne drzewka urządzeń. Po ukończeniu prac będzie to oficjalnie największy radioteleskop na świecie – dodatkowo ośmiokrotnie bardziej czuły od poprzednika i działający aż 135 razy szybciej.
Inicjatywa to wspólny projekt australijskiej organizacji naukowej CSIRO oraz międzynarodowej Square Kilometer Array Orgaznization. Jak wskazuje nazwa, celem tej drugiej jest zbudowanie systemu radioteleskopowego o łącznej powierzchni nasłuchowej około jednego kilometra kwadratowego. Co ciekawe inicjatywa SKA rozpoczęła się jeszcze w 1991 roku.
Czym jest SKA-Low? To tzw. teleskop matematyczny, który zbiera i filtruje niechciane dane z obserwowanego nieba. Metalowe „choinki” obserwują jednocześnie fale radiowe z całego nieba, ale za pomocą zaawansowanego oprogramowania naukowcy są w stanie skierować system w konkretne strony, mimo że urządzenia nie mają ruchomych elementów.
Największy teleskop świata będzie badał początku Kosmosu
Zadanie SKA-Low nie należy do prostych. Aparatura skupi się na zbieraniu fal o niskich częstotliwościach i zbierać zawrotny terabajt danych na sekundę. Australijska instalacja będzie też działać w tandemie z kompleksem SKA-Mid, budowanym w Afryce Południowej. Ten drugi będzie się skupiał na falach średniej długości. Po złączeniu danych analizować je zaś będą naukowe superkomputery.
Czemu to robimy? SKA może potencjalnie stać się kluczem do wielu kosmicznych tajemnic. Jest to na przykład pytanie, czemu ekspansja Wszechświata wydaje się przyśpieszać z biegiem czasu. Teleskop pozwoli również naukowcom zebrać dane na temat tworzenia się Kosmosu i pierwszych miliardów lat po Wielkim Wybuchu. Być może uda się też odpowiedzieć na koronne pytanie – czy kiedykolwiek istniało życie pozaziemskie.
Czytaj też:
Sukces historycznej misji NASA. Orion „wylądował perfekcyjnie”Czytaj też:
NASA pewna swego. Do 2030 r. „będziemy żyć i pracować na Księżycu”