Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął analizę wniosku dotyczącego połączenia Empiku i Merlina, informuje "Parkiet". Chodzi przede wszystkim o to, czy internetowy gigant, jaki powstanie po połączeniu tych dwóch firm, nie zdominuje rynku sprzedaży książek.
Analiza sytuacji na rynku sprzedaży książek, filmów i muzyki, pierwsza tak dogłębna na naszym rynku, zapewne potrwa długo, nawet kilka miesięcy.
Według NFI EM&F, właściciel Empiku, połączone sklepy będą miały ok. 12-procentowy udział w rynku książki, co nie stwarzałoby groźby zbytniej koncentracji rynku.
Wydawcy książek i branża muzyczna patrzą jednak inaczej na ewentualną fuzję. Mówią, że połączenie dwóch dużych sprzedawców internetowych ograniczy i tak już małą konkurencję na rynku, a ponadto Empik jest też dużym graczem w sprzedaży tradycyjnej zarówno muzyki, jak i książek.
Jeśli liczyć oba rodzaje sprzedaży łącznie po połączeniu Empiku i Merlina mogą one skupić w jednym podmiocie ponad 40 proc. rynku i osiągnąć pozycję dominującą.
W tej chwili na rynku muzycznym największym sprzedawcą jest sieć Media Markt (ok. 35 proc. sprzedaży).
Według NFI EM&F, właściciel Empiku, połączone sklepy będą miały ok. 12-procentowy udział w rynku książki, co nie stwarzałoby groźby zbytniej koncentracji rynku.
Wydawcy książek i branża muzyczna patrzą jednak inaczej na ewentualną fuzję. Mówią, że połączenie dwóch dużych sprzedawców internetowych ograniczy i tak już małą konkurencję na rynku, a ponadto Empik jest też dużym graczem w sprzedaży tradycyjnej zarówno muzyki, jak i książek.
Jeśli liczyć oba rodzaje sprzedaży łącznie po połączeniu Empiku i Merlina mogą one skupić w jednym podmiocie ponad 40 proc. rynku i osiągnąć pozycję dominującą.
W tej chwili na rynku muzycznym największym sprzedawcą jest sieć Media Markt (ok. 35 proc. sprzedaży).
em, DI.pl