Spór o godziny dla seniorów. Rząd jedno, przedsiębiorcy drugie

Spór o godziny dla seniorów. Rząd jedno, przedsiębiorcy drugie

Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski
Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski Źródło: Flickr / KPRM
Godziny dla seniorów od dziś znów obowiązują. Rząd twierdzi, że jest to rozwiązanie, które ma uchronić osoby starsze przed zakażeniem koronawirusem, przedsiębiorcy mają inne zdanie.

Od 15 października ponownie obowiązują godziny dla seniorów. Od poniedziałku do piątku między 10 a 12 w sklepach mogą przebywać wyłącznie osoby, które ukończyły 60 lat. Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów weszło w życie dziś i ma obowiązywać do odwołania.

Rząd apeluje

O przestrzeganie nowego rozporządzenia wprowadzającego nieco zmienione godziny dla seniorów, apelowali premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Na konferencji prasowej apelowali o umożliwienie szczególnie narażonej grupie zrobienia niezbędnych zakupów.

– Wśród osób powyżej 60. roku życia niemal połowa liczby pacjentów jest w szpitalach, a wśród osób, które korzystają z respiratorów, czyli są w naprawdę bardzo trudnym, bardzo ciężkim stanie zdrowia, to już jest 80 procent – mówił podczas sobotniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Przedsiębiorcy protestują

„W warunkach rosnącej liczby zakażeń zupełnie logiczne wydawałoby się przywrócenie handlu w niedziele” – czytamy w stanowisku Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Organizacja zaznacza, że zmniejszyłoby to zatłoczenie w sklepach, gdyż klienci mieliby dodatkowy dzień na robienie zakupów. Zamiast tego, rząd postanowił jeszcze bardziej skrócić ten czas poprzez ponowne wprowadzenie godzin dla seniorów.

– Osoby starsze i tak robią zakupy w różnym czasie, a sklepy między 10 a 12 były niemal puste. Natomiast po godzinie 12 w rezultacie tworzyły się w nich kolejki, a jak wiemy, tłok w czasie pandemii nie jest pożądany – mówi Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu, cytowany przez tvn24.pl.

Organizacje zrzeszające przedsiębiorców sygnalizują, że podczas wiosennego lockdownu, w czasie godzin dla seniorów sklepy świeciły pustkami. Osoby starsze niemal z nich nie korzystały, a właściciele liczyli straty. Zaznaczają, że wpływało to także na ograniczenie dostępu do niezbędnych produktów, dla wszystkich innych niż seniorzy.

Czytaj też:
Godziny dla seniorów w Lidlu. Są specjalne rabaty

Źródło: WPROST.pl / tvn24.pl