Od 15 października ponownie obowiązują godziny dla seniorów. Od poniedziałku do piątku między 10 a 12 w sklepach mogą przebywać wyłącznie osoby, które ukończyły 60 lat. Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów weszło w życie dziś i ma obowiązywać do odwołania.
Rząd apeluje
O przestrzeganie nowego rozporządzenia wprowadzającego nieco zmienione godziny dla seniorów, apelowali premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Na konferencji prasowej apelowali o umożliwienie szczególnie narażonej grupie zrobienia niezbędnych zakupów.
– Wśród osób powyżej 60. roku życia niemal połowa liczby pacjentów jest w szpitalach, a wśród osób, które korzystają z respiratorów, czyli są w naprawdę bardzo trudnym, bardzo ciężkim stanie zdrowia, to już jest 80 procent – mówił podczas sobotniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Przedsiębiorcy protestują
„W warunkach rosnącej liczby zakażeń zupełnie logiczne wydawałoby się przywrócenie handlu w niedziele” – czytamy w stanowisku Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Organizacja zaznacza, że zmniejszyłoby to zatłoczenie w sklepach, gdyż klienci mieliby dodatkowy dzień na robienie zakupów. Zamiast tego, rząd postanowił jeszcze bardziej skrócić ten czas poprzez ponowne wprowadzenie godzin dla seniorów.
– Osoby starsze i tak robią zakupy w różnym czasie, a sklepy między 10 a 12 były niemal puste. Natomiast po godzinie 12 w rezultacie tworzyły się w nich kolejki, a jak wiemy, tłok w czasie pandemii nie jest pożądany – mówi Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu, cytowany przez tvn24.pl.
Organizacje zrzeszające przedsiębiorców sygnalizują, że podczas wiosennego lockdownu, w czasie godzin dla seniorów sklepy świeciły pustkami. Osoby starsze niemal z nich nie korzystały, a właściciele liczyli straty. Zaznaczają, że wpływało to także na ograniczenie dostępu do niezbędnych produktów, dla wszystkich innych niż seniorzy.
Czytaj też:
Godziny dla seniorów w Lidlu. Są specjalne rabaty