Godziny dla seniorów są do zmiany – uważają przedsiębiorcy zrzeszeni w Business Center Club. Organizacja przedstawiła szereg rozwiązań, które byłyby bardziej adekwatne dla seniorów, a jednocześnie pozwalały uniknąć strat, które ponoszą właściciele sklepów.
Godziny dla seniorów problematyczne da samych zainteresowanych
Jak wskazują eksperci BCC, rozporządzenie wprowadzające godziny dla seniorów nie wzięło pod uwagę faktu, że często zdarza się tak, że zakupy dla osób starszych wykonują ich opiekunowie. Rząd nie wpisał do regulacji możliwości korzystania przez nich ze sklepów w wymienionych dwóch godzinach dziennie. Może to prowadzić do sytuacji, gdzie obsługa nie będzie mogła pomóc.
„Osoby starsze nie mogą w tym czasie korzystać z pomocy osób młodszych przy czynnościach zakupu potrzebnych produktów. Gdy w określonym czasie na terenie marketu znajdują się wyłącznie osoby starsze, pojawiają się problemy np. z sięgnięciem po produkt na wysokiej półce. Osoby zatrudnione w takim markecie nie są w stanie pomóc każdemu klientowi” – wskazuje Business Center Club.
Godziny dla seniorów. Idealny czas dla młodych matek
Organizacja zwróciła także uwagę na inny, ciekawy aspekt. Godziny między 10 a 12 to bowiem idealny czas na zrobienie zakupów dla młodych rodziców przebywających na urlopie macierzyńskim lub tacierzyńskim. Te godziny to bowiem dość popularny czas drzemek niemowląt. Bardzo często zdarza się, że są wykorzystywane do zrobienia zakupów ze śpiącym dzieckiem w wózku. Godziny dla seniorów to uniemożliwiają.
Godziny dla seniorów. Rozwiązanie idealne?
Business Center Club nie zakończył wyłącznie na krytyce rozwiązania. Organizacja przedstawiła również, najlepsze jej zdaniem rozwiązanie. Zdaniem przedsiębiorców najlepszym pomysłem byłoby wyznaczenie w sklepach specjalnych kas, z których korzystać mogliby tylko seniorzy.
Należy przypomnieć, że godziny dla seniorów zostały jednak wprowadzone po to, aby ograniczyć do minimum możliwość kontaktu osób starszych, które są najbardziej narażone na zachorowanie z innymi, które wykonywałyby wtedy zakupu. Pomysł oddzielnych kas ma więc co najmniej kilka wad. Oddzielenie kas nie zagwarantuje np., że osoby starsze nie będą miały kontaktu z zarażonymi podczas wybierania produktów z półek.
Czytaj też:
Godziny dla seniorów w Biedronce. Co taniej we wtorek 22 grudnia?