Zaskakujący ruch Dino. Branża zastanawia się, czy to przymiarki do otwarcia w niedzielę

Zaskakujący ruch Dino. Branża zastanawia się, czy to przymiarki do otwarcia w niedzielę

Sklep Dino
Sklep Dino Źródło: Shutterstock / Robson90
Branża handlowa zastanawia się, dlaczego sieć handlowa Dino rozszerzyła zakres działalności. Czyżby przygotowywała sobie pole do otwarcia w niedzielę? Spekulacje już się rozpoczęły, a sieć należąca do tajemniczego Tomasza Biernackiego wyjaśnienia zawarła w lakonicznym uzasadnieniu.

W jakim celu Dino, największa sieć dyskontów z polskim kapitałem, rozszerza obszary działania m.in. o wypożyczalnie sprzętu rekreacyjnego i sportowego czy działalność agentów turystycznych? Czyżby sklepy tajemniczego Tomasza Biernackiego czyniły przymiarki do otwarcia w niedzielę – zastanawiają się konkurenci, a o sprawie pisze serwis Wiadomości Handlowe.

Zakaz handlu w niedzielę wciąż boli handlowców

W piątek walne zgromadzenie akcjonariuszy wyraziło zgodę na dopisanie nowych obszarów działalności do statutu Dino Polska. W uzasadnieniu załączonym do projektu uchwały napisano, że zmiany mają „techniczny charakter”, a ich celem jest „umożliwienie ewentualnego podjęcia dodatkowych działalności przez spółkę w przyszłości, jeżeli zarząd spółki uzna to za uzasadnione biznesowo”. Czy naprawdę tylko o to chodzi?

– Faktycznie wygląda to tak, jak gdyby Dino przygotowywało sobie możliwość otwierania sklepów w niedziele – ocenił w rozmowie z serwisem czołowego konkurenta Dino, proszący o anonimowość.

Od kilku miesięcy w niedziele mogą być czynne wyłącznie sklepy, w których za ladą stoi właściciel lub członkowie jego rodziny(nieodpłatnie). Działalność pocztowa, która jeszcze w zeszłym roku była wytrychem otwierającym drzwi sklepów w siódmym dniu tygodnia, już nie działa. Początkowo pojedyncze sklepy próbowały znaleźć obejście zakazu: któryś ogłosił, że jest czytelnią, inny obwołał się punktem informacji i rzekomo udzielał informacji o godzinach odjazdu autobusu miejskiego z położonego obok przystanku. Były to jednak pojedyncze praktyki, szybko zresztą ukrócone przez inspektorów handlowych, którzy w pierwsze niedziele bez handlu ruszyli w teren, by sprawdzić, czy sklepy są przepisowo zamknięte.

Czy Dino przygotowuje się na coś nietypowego? Sieć nie komentuje. „Nie mamy żadnego innego komentarza poza odesłaniem do uzasadnienia zawartego w projekcie uchwały, opublikowanym miesiąc temu” – tylko ten lakoniczny komunikat usłyszeli dziennikarze Wiadomości Handlowych od przedstawiciela spółki.

Na pewno Dino skupi na sobie wzrok konkurencji. Wprawdzie sieci handlowe pogodziły się z obowiązującymi przepisami, co nie znaczy, że nie chciałyby ponownie móc legalnie działać 7 dni w tygodniu. Jeśli choć jedna zdecyduje się na jakieś nietypowe zagranie, które, w jej ocenie, umożliwi takie działanie, to kolejne pójdą tym samym tropem.

Tomasz Biernacki. Najbogatszy milczący

W najnowszym zestawieniu najbogatszych Polaków „Wprost” na pierwszym miejscu znalazł się założyciel sieci Dino. Dwukrotnie w tym tekście przed jego nazwiskiem pojawił się przymiotnik „tajemniczy” i jest to jak najbardziej uzasadnione: Biernacki do mistrzostwa doprowadził dbałość o prywatność. Nikt nie wie, jak wygląda. Agencje nie posiadają żadnych jego zdjęć, on sam nie pojawia się na publicznych wydarzeniach. Pewnie coś więcej mogliby powiedzieć ludzie, którzy z nim współpracują, ale od lat wielkopolski Krotoszyn milczy na temat swojego najbardziej znanego mieszkańca.

Czytaj też:
Najbogatszy Polak, którego świat nie widział. Kim tak naprawdę jest Tomasz Biernacki

Opracowała:
Źródło: Wiadomości Handlowe