Tacy przestępcy rzadko wpadają tak szybko. Apele policji na niewiele się zdają

Tacy przestępcy rzadko wpadają tak szybko. Apele policji na niewiele się zdają

Podpalił drzwi bazyliki w Dąbrowie Górniczej, zdjęcie ilustracyjne
Podpalił drzwi bazyliki w Dąbrowie Górniczej, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Pixabay
Podlaskiej policji szybko udało się zatrzymać mężczyznę, który oszukał dwie starsze mieszkanki regionu ka kwotę umie 54 tys. zł. Z reguły oszuści to profesjonaliści, a ich zatrzymanie jest praktycznie niemożliwe.

Białostoccy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu zatrzymali podejrzanego o oszustwa metodą „na policjanta”. Jego ofiarami były dwie seniorki z Białegostoku. Działał według tego samego scenariusza: dzwonił do kobiet z informacją, że ich córki powodowały wypadek samochodowy i pilnie potrzebują pieniędzy na poczet odszkodowania. Obie kobiety uwierzyły w tę opowieść. 72-latka dała oszustowi reklamówkę z blisko 34 tysiącami złotych, a druga kobieta oddała 20 tys. zł.

Do 8 lat pozbawienia wolności

Pracujący nad sprawą mundurowi ustalili tożsamość mężczyzny, który pełnił rolę tak zwanego „odbieraka”, czyli pojawiał się w domu ofiar albo umówionym miejscu, by odebrać łup. Okazał się nim 62-letni mieszkaniec powiatu białostockiego. Mężczyzna został zatrzymany w swoim mieszkaniu w miniony poniedziałek. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu dwóch zarzutów oszustwa. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Na początku stycznia podlaska policja rozpoczęła akcję „Nie popełnij tego błędu, nie daj się oszukać”. Do udziału w niej zostały zaproszone osoby, które nie wykazały się wystarczającą ostrożnością i dały się oszukać. Pierwszy odcinek programu, który można odsłuchać tu oraz w Polski Radiu Białystok to zapis rozmowy z mężczyzną, który szukając korzystnej oferty sprzedaży ekogroszku został oszukany i w efekcie stracił ponad 400 złotych. Biorąc pod uwagę, jak bezczelni są oszuści i że nie brakuje osób, które ą gotowe okraść seniorów z oszczędności ich życia, 400 zł to niedużo, ale to mimo wszytko odczuwalna strata.

Uwaga na fałszywych policjantów, kurierów…

Na komisariaty w całej Polsce regularnie zgłaszają się osoby, które wystawiły w internecie towar i zostały oszukane przez potencjalnych kupujących. Schemat działania oszustów jest podobny: wysyłają link, który ma służyć niby do potwierdzenia transakcji, ale w rzeczywistości skutkuje zainstalowaniem szkodliwego oprogramowania w telefonie lub komputerze sprzedającego. A później, po nitce do kłębka, oszuści zyskują dostęp do konta bankowego ofiary.

Takie oszustwo to phishing: przestępca podszywa się pod inną osobę lub instytucję w celu wyłudzenia poufnych informacji, zainfekowania komputera szkodliwym oprogramowaniem czy też nakłonienia ofiary do określonych działań. Przestępcy bez skrupułów podszywają się pod instytucje: dostawcę prądu, firmę telekomunikacyjną, kurierów. Często kontaktują się z ofiarami w absurdalnych, wydawałoby się, sprawach.

W czasie pandemii przekonywali na przykład, że są w stanie zorganizować wcześniejszy termin szczepienia, a gdy zapis na szczepionkę przestał być problemem, potrafili wmawiać rozmówcom, że wywalczą dla nich odszkodowanie za zakażenie koronawirusem. Kto uważa, że ofiarą przestępców padają wyłącznie osoby starsze, mniej obeznane z internetem, są w błędzie. Tu na przykład piszemy o 28-latce, która uwierzyła, że rozmawia z pracownikiem banku i wykonała jego polecenia, co skutkowało stratą 60 tys. zł.

Policjanci z oświęcimskiej komendy przygotowali poradnik, który przeznaczony jest zarówno dla tych, którzy już padli ofiarą phishingu, jak i tych, którzy dotąd nie mieli „przyjemności” rozmowy z oszustem. Zaczyna się niewinnie, a prowadzi do utraty pieniędzy, prawdopodobnie bez szansy na odzyskanie. Prawdopodobnie większość Czytelników myli obie, że nie daliby się złapać, rozpoznali by oszustwo – mimo wszystko pamiętajmy, że oszuści bazują na naszej nieostrożności i strachu. Gdy w grę wchodzą emocje, łatwo popełnić błąd.

Czytaj też:
Egzotyczne kraje hitem ferii zimowych. Polacy nie rezygnują z urlopów za granicą

Czytaj też:
Amerykanie rezygnują z leczenia. Powód jest jeden