Truskawki po 10 zł za kilogram. Czy truskawki podzielą los zboża?

Truskawki po 10 zł za kilogram. Czy truskawki podzielą los zboża?

Polskie truskawki
Polskie truskawki Źródło:Zieleniak Wilanów
W Warszawie kilogram truskawek można kupić na ulicznym straganie za 14 zł, w mniejszych miejscowościach nawet poniżej 10 zł. Plantatorzy obawiają się, że przetwórnie mogą nie być w tym roku zainteresowane kupowaniem polskich truskawek, gdyż wybiorą tańsze, zagraniczne, albo narzucą niskie ceny.

Jeszcze tydzień temu na stołecznych bazarach i straganach ulicznych za kilogram truskawek trzeba było zapłacić 22 zł za kilogram. Przed weekendem ceny spadły do 18 zł i wielu kupujących zakładało, że taniej się nie da, bo przecież plantatorzy też mają dużo swoich kosztów, nie ma też komu zbierać truskawek. Jak więc obniżyć cenę, by hodowla nadal się opłacała?

Cena truskawek w niektórych miejscowościach już poniżej 10 zł za kilogram

Tymczasem okazuje się, że może być taniej. W poniedziałek można było truskawki kupić już za 14 zł. W mniejszym miejscowościach – nawet za 12 zł. Były minister gospodarki Janusz Piechociński napisał na Twitterze, że na targowisku w Nowym Przybojewie widział dwukilogramową łubiankę za 12 zł.

Za sadki cen odpowiada duża podaż, czyli dostępność truskawek. Poza polskimi szklarniowymi, w sprzedaży są owoce z Maroka i Hiszpanii. Wkrótce do sprzedaży trafią truskawki polne, co jeszcze bardziej obniży cenę. Cieszą się kupujący, ale plantatorzy po raz kolejny zastanawiają się nad sensem hodowania truskawek.

Adrian Woźniak, właściciel gospodarstwa rolnego w okolicach Kutna, w rozmowie z Onetem powiedział, że jego koledzy z branży boją się tego, co przyniesie druga część sezonu. – Truskawki na rynku jest dziś jednak dużo i jej cena spada. Co gorsze, ludzie też kupują coraz mniej, bo wszyscy Polacy mają mniej pieniędzy w portfelach – tłumaczy.

Plantatorzy martwią się, czy przetwórnie kupią tegoroczne truskawki

Wprawdzie wkrótce ruszy sprzedaż do przetwórni owocowych, więc owoce pójdą hurtowo, ale plantatorzy martwią się wielkością tegorocznych zamówień. Może powtórzyć się scenariusz „zbożowy”, kiedy to magazyny były przepełnione tanim zbożem z Ukrainy i skupy nie potrzebowały droższego zboża z Polski.

– I tu jest największy strach, bo pojawia się plotka, że przetwórnie są zapchane truskawką z zeszłego roku i nie będą kupować wcale albo będą to małe ilości. Gdyby tak się stało, to na koniec sezonu zostaniemy z dużą ilością owoców, którą trzeba będzie sprzedawać za bezcen – powiedział rolnik spod Kutna.

Czytaj też:
Truskawki polskie czy zagraniczne? Ekspertka tłumaczy, jak je odróżnić i które są zdrowsze
Czytaj też:
Truskawki na czele „brudnej dwunastki”. Ile pestycydów jest w truskawkach?

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl