Banki nie wyrabiają się z wnioskami o kredyt. Minister „przyjrzy się sytuacji”

Banki nie wyrabiają się z wnioskami o kredyt. Minister „przyjrzy się sytuacji”

Waldemar Buda
Waldemar Buda Źródło: X / Waldemar Buda
Minister rozwoju Waldemar Buda ma świadomość, że w związku z dużym zainteresowaniem kredytami nie wszyscy klienci otrzymują decyzję o finansowaniu w ustawowym terminie. Zapowiedział, że „przyjrzy się sytuacji”.

Odpowiedzialny za program „Bezpieczny kredyt 2 proc”. minister Waldemar Buda przyznał w Sygnałach Dnia, że dotarły do niego informacje, że w związku ze zwiększoną liczbą wniosków o kredyt nie wszystkie banki mieszczą się w ustawowym terminie 21 dni na wydanie decyzji. Pisaliśmy o tym wczoraj.

Bezpieczny kredyt 2 proc. Minister Buda „przyjrzy się sytuacji”

- Poprosiłem banki o informację w tym zakresie, chcę się temu przyjrzeć. Są przepisy mówiące o tym, w jakim terminie banki musza wydać decyzję kredytową. Jeśli będzie się to przedłużało, zareagujemy – powiedział minister Waldemar Buda. Nie wyjaśnił, jakie działania może podjąć resort, by przyspieszyć proces kredytowy.

Jego zdaniem z czasem liczba wniosków o kredyty będzie spadała i problem sam się rozwiąże. 3 lipca pierwsi zainteresowani mogli złożyć wniosek o kredyt z rządową dopłata. Wielu ludzi czekała, by w pierwszym możliwym terminie złożyć wniosek w programie, stąd tak duża liczba wniosków. Minister przewiduje, że w kolejnych miesiącach liczba wniosków będzie spadała.

Ponadto ruch rozkłada się nierównomiernie: Waldemar Buda powiedział, że najwięcej wniosków trafia do największych banków, czyli PKO BP i Pekao.

Bezpieczny kredyt 2 proc. Najważniejsze informacje

Przypomnijmy, że z programu mogą korzystać osoby, które na dzień złożenia wniosku o kredyt nie ukończyły 45 lat, przy czym w przypadku osób prowadzących gospodarstwo domowe wspólnie wystarczy, że wieku tego nie ukończyło jedno z nich (o ile obie będą stronami tego umowy tego kredytu). Osoba zaciągająca kredyt mieszkaniowy oraz osoby wchodzące w skład jej gospodarstwa domowego przed dniem jego udzielenia nie będą mogły posiadać prawa własności lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego.

Kwota „Bezpiecznego Kredytu" nie może przekroczyć 500 tys. zł, a w sytuacji gdy kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma co najmniej jedno dziecko — 600 tys. zł. Wkład własny może maksymalnie wynieść 200 tys. zł. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Dopłata do rat przysługuje przez 10 lat, a spłata kredytu odbywa się w formule stałych rat kapitałowych (malejących rat kapitałowo-odsetkowych). W okresie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu wyniesie dla kredytobiorcy 2 proc. powiększone o marżę, prowizję i inne opłaty bankowe (jeśli będą pobierane).

Czytaj też:
Ceny mieszkań pójdą w górę? Ekspert nie ma wątpliwości
Czytaj też:
Bezpieczny Kredyt 2 proc. Szczyt zainteresowania za nami?

Opracowała:
Źródło: Wprost