Branża kosmetyczna obawia się zmian. Chodzi o wymogi Unii Europejskiej

Branża kosmetyczna obawia się zmian. Chodzi o wymogi Unii Europejskiej

Rossmann
Rossmann Źródło:Shutterstock
Unijne przepisy przyspieszają zieloną transformację branży kosmetycznej, zmieniając preferencje konsumentów i stawiając przed producentami nowe wyzwania inwestycyjne.

Konsumenci coraz bardziej zwracają uwagę na ekologię przy zakupie kosmetyków – 65 proc. preferuje naturalne składniki, a 74 proc. ceni ekologiczne opakowania. Badania pokazują rosnące zainteresowanie produktami naturalnymi i ekologicznymi.

– Rośnie udział w rynku produktów naturalnych i ze składnikami pochodzenia organicznego. Ten trend zyskuje na popularności. Polski konsument zaczyna się orientować w kwestii opakowań, formuł, podąża za tym, żeby te formuły były biodegradowalne, żeby opakowania były recyklowalne albo pochodzące z materiału z recyklingu – mówi dr Justyna Żerańska, dyrektorka generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Z raportu EKObarometr wynika, że 40 proc. konsumentów regularnie wybiera kosmetyki w opakowaniach z recyklingu, a blisko połowa unika nadmiernych opakowań zewnętrznych. Tendencje te napędzają zmiany w przemyśle, wspierane przez regulacje unijne w ramach Zielonego Ładu.

Recykling kosmetyków

Nowe regulacje, takie jak wymóg recyklingu wszystkich opakowań do 2030 roku oraz minimalna zawartość plastiku z recyklingu, stanowią wyzwanie inwestycyjne dla branży kosmetycznej. Przepisy te wymagają dostosowania praktyk produkcyjnych i logistycznych, co generuje znaczne koszty. Dodatkowo, wprowadzenie dyrektywy Green Claims oraz obowiązek raportowania zrównoważonego rozwoju będą dodatkowym obciążeniem dla producentów.

Branża kosmetyczna obawia się także dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków, która nakłada na nią wysokie koszty związane z mechanizmem rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Zgodnie z tą dyrektywą, 80 proc. kosztów oczyszczania ścieków ma pokrywać sektor kosmetyczny i farmaceutyczny, co budzi kontrowersje i wątpliwości co do słuszności tych obciążeń.

Dr Justyna Żerańska, dyrektorka generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, podkreśla, że unijne przepisy dotyczące transformacji gospodarczej będą mieć ogromny wpływ na kondycję całej branży. Transformacja ta wymaga znacznych inwestycji oraz dostosowania całego portfolio produktów. W dłuższej perspektywie może to jednak przynieść korzyści, jeśli reszta świata podąży za europejskimi standardami.

Pomimo wyzwań, branża kosmetyczna ma nadzieję, że polityka unijna będzie sprzyjać przemysłowi, umożliwiając częściowe złagodzenie nadchodzących zmian. Wszystkie te transformacje, choć kosztowne, mogą w końcu przyczynić się do stworzenia bardziej zrównoważonego i konkurencyjnego rynku kosmetyków.

Czytaj też:
Nadchodzi rewolucja w segregacji odpadów. Oto, co musisz wiedzieć
Czytaj też:
Dekada zmian. Rozmowa z Darią Prochenką, założycielką marki z kosmetykami naturalnymi Clochee