Czerwone kontenery na odpady coraz częściej pojawiają się na ulicach polskich miast i przy sklepach. Ich barwa nie jest przypadkowa – ma informować, że trafiać powinien do nich tylko określony rodzaj śmieci. Niewłaściwe korzystanie z takich pojemników może skończyć się dotkliwą karą finansową, sięgającą nawet 5 tys. zł.
Selektywna zbiórka
Polski system selektywnej zbiórki odpadów opiera się na pięciu podstawowych frakcjach, którym przypisano konkretne kolory pojemników. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazuje, że do pojemników czarnych (lub szarych) trafiają odpady zmieszane, do brązowych – bioodpady, do żółtych – metale i tworzywa sztuczne, do niebieskich – papier, a do zielonych – szkło. Czerwone kontenery stanowią uzupełnienie tego systemu i są przeznaczone na szczególny typ odpadów.
Jak wynika z informacji podawanych m.in. przez RMF FM, czerwone pojemniki ustawiane są na osiedlach oraz przy różnego rodzaju placówkach handlowych. Ich przeznaczeniem są odpady niebezpieczne, których nie można wrzucać do standardowych kontenerów, ponieważ niewłaściwa utylizacja mogłaby szkodzić środowisku lub zdrowiu ludzi. Forsal.pl wyjaśnia, że do takich pojemników, zależnie od miejsca ich ustawienia, mogą trafiać chemikalia, przeterminowane leki, a także zużyte żarówki czy drobny sprzęt elektroniczny.
Funkcja czerwonych kontenerów zależy często od lokalizacji. W aptekach mogą służyć do oddawania leków, zużytych strzykawek czy materiałów opatrunkowych. W innych punktach – nierzadko w pojemnikach o nietypowych kształtach – zbierane są elektrośmieci, takie jak baterie i akumulatorki, małe urządzenia elektryczne (telefony, ładowarki, czajniki, suszarki i inne drobne sprzęty) czy żarówki energooszczędne.
Czerwone pojemniki
Szczególnie przydatne czerwone pojemniki mogą być w okresie Bożego Narodzenia, kiedy wiele osób wymienia lampki choinkowe i różne dekoracje świetlne. Zużyte światełka są traktowane jako zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny i nie powinny trafiać do zwykłego kosza na śmieci. Jak podkreśla Związek Międzygminny Pilski Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi, przepalone komplety lampek, podobnie jak inne urządzenia zasilane prądem czy bateriami, powinny zostać oddane do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Jeśli jednak na osiedlu dostępny jest czerwony pojemnik na elektroodpady, można wykorzystać go do pozbycia się takich śmieci.
Forsal.pl przypomina, że brak znajomości zasad segregacji nie zwalnia z odpowiedzialności. Wrzucenie do czerwonego pojemnika zwykłych odpadów – np. papieru czy plastiku – może skutkować nałożeniem kary. Również umieszczenie elektrośmieci w niewłaściwym kontenerze grozi mandatem sięgającym nawet 5 tys. zł. Ważne jest też właściwe przygotowanie odpadów niebezpiecznych przed ich wyrzuceniem: w razie potrzeby należy je opróżnić, osuszyć, odpowiednio zapakować i oznaczyć, zgodnie z zaleceniami producenta lub instrukcją.
Odpady niebezpieczne można również oddawać w Punktach Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, które funkcjonują w każdej gminie. Serwis zaznacza, że czerwonych pojemników będzie z czasem przybywać, ponieważ mają one ułatwiać mieszkańcom pozbywanie się problematycznych śmieci.
Czerwone kontenery wykorzystywane są także za granicą, choć ich przeznaczenie różni się w zależności od kraju. Forsal.pl wskazuje, że w Australii i Wielkiej Brytanii mogą służyć do zbiórki odpadów resztkowych i zmieszanych, natomiast w Stanach Zjednoczonych często przeznaczone są na odpady medyczne.
Czytaj też:
Ten kraj bardzo chce dogonić Polskę. „Wzór, który chcieliby skopiować”Czytaj też:
Podatek od nieruchomości 2026 w górę. Zobacz, ile dopłacisz do swojego mieszkania
