Gryzak to nie tylko zabawka, która ma uprzyjemnić dziecku okres ząbkowania i ulżyć, gdy swędzą dziąsła. Pełni on również inne ważne role, dlatego dobrze wiedzieć, na co zwracać uwagę przy wyborze gryzaka.
Objawy ząbkowania często kojarzą się nam z płaczem, wsadzaniem paluszków do buzi, ślinieniem. Najlepszą odpowiedzią na te zachowania, która stanowi pomoc dla dziecka są gryzaki. Nie są jednak tylko kolorowe zabawki, które można bezpiecznie (w przeciwności do tych, których nie można) gryźć i wsadzać do buzi.
Jakie są objawy ząbkowania:
o dziecko staje się marudne i płaczliwe, wkłada rączki do buzi (i wszystko inne, co wpadnie w rączki), intensywnie się ślini,
o wybudza się w nocy, ma niespokojny sen,
o podczas karmienia (zarówno piersią, jak i butelką) gryzie, płacze, nie chce jeść, przerywa jedzenie, nie ma apetytu.
Widać w takich sytuacjach wyraźnie, że potrzebuje czegoś, co będzie można żuć, gryźć, ssać. Odpowiedni gryzak sprawdza się w tej roli najlepiej. Zanim zaproponujemy gryzaczek, można podać dziecku naturalny lek na ząbkowanie w sterylnych minimsach (np. Camilia), który działa przeciwbólowo, przeciwbiegunkowo i przeciwzapalnie. Dziecko będzie miało większą frajdę z zabawy. Producenci zabawek oferują bardzo dużą listę różnych gryzaków, jednak nie wszystkie one spełniają najważniejsze funkcje dla naszego dziecka.
Jak wybrać gryzak?
o Ważny jest kolor
Najmniejsze dzieci nie odróżniają kolorów i wcale intensywnie kolorowe zabawki z wieloma ozdobami nie są dla nich frajdą. Czasem mogą wywołać wręcz odwrotny efekt. Dobrze, aby na początku kolorystyka była stonowana, z ewentualnymi mocnymi akcentami ciemniejszymi (np. żyrafa Sophie). Gdy dziecko podrośnie, można zacząć wprowadzać kolorowe zabawki, zacząć od czerwonych, żółtych, niebieskich (pierwsze kolory, które widzi dziecko). Ważne, aby kolory były wyraźnie oddzielone, bo łatwiej maluchowi na nich skupić wzrok.
o Łatwo go chwycić małą rączką
Dzieci dopiero uczą się obsługi swoich gryzako-zabawek, więc warto im to ułatwić. Dobrze, jeśli mają jakieś uchwyty, lub są zrobione na kółku na wzór smoczków. Ważne też, aby nie były zbyt duże, bo przecież ich celem jest, aby maluszek mógł je sobie wsadzić do buzi i aby masował dziąsełka (np. gryzaki ,,smoczki" marki MAM lub Tomme Tippee lub żyrafa Sophie).
o Jest miękki
Gryzaki plastikowe nie są najlepsze na bolesne dziąsła. Najlepiej sprawdzają się w tej roli gryzaki, wykonane z naturalnego kauczuku, który jest mięciutki, a dodatkowo przyjemnie pachnie (np. żyrafa Sophie lub gryzaki Hevea). Dobre są również gryzaki wodne, które można schłodzić w lodówce, więc działają znieczulająco. Ich wybór kolorystyczny jest bardzo szeroki i można dobrać coś odpowiedniego dla wieku. Posiadają również ciekawą chropowatą powietrznię lub wyżłobione wypustki. Twarde gryzaki lepiej sprawdzają się u starszych dzieci. Wtedy można zainwestować w gryzaki drewniane, z bursztynu, czy w korzeń irysa.
o Musi być bezpieczny!
Wybierając gryzak, zawsze zwracajmy uwagę na to, czy ma on pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka lub innego odpowiedniego urzędu i czy spełnia wszelkie normy bezpieczeństwa (bezpieczne, nietoksyczne materiały, nie pęknie w buzi, nie ma małych elementów, itd.). Na rynku jest bardzo wiele produktów, które kuszą niższą ceną, niestety dzieje się tak dlatego, że nie przeszły odpowiednich testów. W przypadku gryzaków, których przeznaczeniem jest wkładanie do buzi jest to szczególnie ważne.
Czego uczy gryzak i dlaczego jest tak ważny?
Gryzaki służą do trenowania zdolności manualnych, rozwijają koordynację ruchową. Chronią przed wsadzaniem brudnych rączek do buzi i ssania paluszków. Poza tym, co najważniejsze -przynoszą ulgę i uspokajają, gdy objawy ząbkowania zaczynają poważnie dokuczać.
dostarczył infoWire.pl