– Rola Narodowego Banku Polskiego (NBP) byłaby kluczowa w budowie systemu elektrowni atomowych w Polsce; bank centralny spełniałby podobną rolę, jak w przypadku finansowania kolejnych tarcz, uruchamianych przez rząd – mówił 9 kwietnia prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
– Nie sposób sobie wyobrazić tych ogromnych wydatków związanych z budową systemu elektrowni atomowych w Polsce bez udziału NBP, (...) oczywiście, przy realizacji podstawowego celu, jakim jest stabilność cen – powiedział Glapiński.
Glapiński o wsparciu dla elektrowni jądrowej: Mogę sobie wyobrazić, że...
Adam Glapiński wskazał, że energia elektryczna jest bardzo droga w Polsce i będzie coraz droższa w następnych dziesięcioleciach w wyniku unijnej polityki energetycznej oraz ma znaczący wpływ na inflację i jest jedną z głównych przyczyn jej wzrostu.
– Badamy przede wszystkim wpływ dekarbonizacji i zielonej polityki UE pod kątem wpływu na inflację – to jest fatalny wpływ na inflację. (...) „Zielona polityka UE powoduje niekorzystne proinflacyjne zmiany w Polsce i zmiany w koszyku wydatków polskich rodzin – powiedział Glapiński.
W związku z powyższym Glapiński przedstawił swoje spekulacje na temat tego, jak wyglądałoby wsparcie od NBP dla projektu elektrowni jądrowej w Polsce.
– Mogę sobie wyobrazić, że rząd wyemituje pewnego dnia tzw. zielone obligacje, czyli obligacje, których zadaniem byłoby mobilizowanie środków finansowych na cele polityki regulującej kwestie ekologiczne i te obligacje znalazłyby się na rynku i w systemie bankowym. Oczywiście, wtedy też pojawiłaby się rola NBP, bo my jesteśmy zobowiązani, żeby ten rynek obligacji odpowiednio regulować i tworzyć tam warunki stabilności. Wtedy też nasza rola byłaby zasadnicza – tak jak przy finansowaniu kolejnych tarcz, uruchamianych przez rząd. (...) Ale to dla nas są po prostu obligacje – mówił prezes NBP.
Czytaj też:
Ma zbudować i zarządzać elektrownią jądrową. Trafiła w ręce rządu za ponad pół miliarda zł