Od 1 stycznia rachunki za energię elektryczną dla odbiorów indywidualnych wzrosną o 24 proc. Średnio wyniesie to około 21 złotych miesięcznie. Jak zapewnia Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki, będzie to prawdopodobnie jedyna podwyżka wynikająca z nowych taryf, którą odczują odbiorcy w 2022 roku. Ja powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, większość energii, która w przyszłym roku zostanie dostarczona do klientów, została już kupiona. Odbyło się to po określonych stawkach, co sprawia, że nie ma obawy o dalsze podwyżki cen.
Sytuacja energetyczna jest bezpieczna
W uspokajającym tonie wypowiadał się także Piotr Naimski, sekretarz stanu, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej. Na antenie Polskiego Radia powiedział, że sytuacja energetyczna Polski jest bezpieczna.
– Sytuacja energetyczna Polski jest bezpieczna. Prąd jest dostarczany do wszystkich odbiorców w Polsce w takiej ilości, jaka jest potrzebna – zapewnił sekretarz stanu Piotr Naimski. – Warunki, w jakich jesteśmy, są ekstremalne. Kryzys energetyczny ma skalę nie tylko europejską, ale także globalną – dodał jednak.
Ceny prądu mocno w górę
Jednym z czynników, który wpływa na podwyżkę taryf, są rosnące koszty zakupu energii elektrycznej na rynku hurtowym. Kontrakty zawierane na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) pokazują, że w ostatnim roku cena energii – zarówno z dostawą na rok 2022, jak i na kolejne lata, gwałtownie rośnie – jeszcze w listopadzie 2020 r. cena energii w kontraktach terminowych oscylowała na poziomie 242 zł/MWh, by w listopadzie br. osiągnąć poziom 470 zł/MWh. Ceny te obecnie nadal rosną.
„Drugim czynnikiem znacząco przekładającym się na ceny energii w Polsce, są koszty zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla (CO2). Nasza energetyka w większości oparta jest bowiem na tym paliwie: 80 proc. wyprodukowanej w tym roku w kraju energii elektrycznej pochodziło właśnie z węgla. Koszty uprawnień w okresie od maja 2019 r. do listopada br. wzrosły od 100 do 310 zł za tonę i obecnie nadal rosną” – podał URE.
Czytaj też:
Rachunek za prąd potanieje tylko nieznacznie. Rozczarowująca tarcza antyinflacyjna