Jak pisaliśmy w poniedziałek 3 stycznia, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny uznał, że Kaufland Polska Markety dopuścił się dwóch poważnych naruszeń. W jego ocenie firma uzyskiwała nieuczciwe, wsteczne rabaty z dostawcami produktów rolnych i spożywczych, miał też wątpliwości co do zasad przy negocjacji nowych umów.
– Zasady współpracy sieci handlowej z dostawcami, w tym warunki rabatowania, powinny być jasno określone i znane stronom przed podpisaniem umowy. Tymczasem kontrahenci spółki Kaufland Polska Markety nie mieli pewności, jakie otrzymają wynagrodzenie z tytułu dostaw i czy wynegocjowana wcześniej cena nie zostanie obniżona – opisywał Chróstny, cytowany w komunikacie UOKiK.
W związku z powyższym szef UOKiK zdecydował o nałożeniu na Kaufland prawie 124 mln zł kary. Druga decyzja Urzędu to kara opiewająca na 13,2 mln zł w związku z błędnym oznakowaniem warzyw w tej sieci. „Przykładowo, marchew w sklepie w Kaliszu miała pochodzić z Polski, jak wynikało z wywieszki, a na opakowaniu zbiorczym widniała Holandia; w placówce w Brzegu ziemniaki, zgodnie z wywieszką, miały być z Polski, a na opakowaniu zbiorczym – z Niemiec” – wyliczał UOKiK. Łącznie Urząd nałożył więc prawie 140 mln zł kar na sieć.
Kaufland odpowiada UOKiK. „Będziemy mogli odnieść się po otrzymaniu decyzji”
Dzień po tym, jak UOKiK ogłosiło decyzję prezesa Urzędu, głos w sprawie zabrał Kaufland Polska. Jak zapewniła sieć, podstawą jej funkcjonowania jest „działalność zgodna z prawem”, a przez lata starała się budować dobre relacje z partnerami biznesowymi.
„Od samego początku w obu postępowaniach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wykazywaliśmy pełną wolę współpracy i chęć wypracowania porozumienia. Jesteśmy przekonani, że nasze działania odpowiadały obowiązującym przepisom, jednak ze względów ostrożnościowych dopasowaliśmy je do uwag podnoszonych przez Urząd. Do dnia 3 stycznia 2022 roku do naszej sieci nie wpłynęły oficjalne decyzje wydane przez Prezesa UOKIK. Do zarzutów przedstawionych przez w/w Urząd będziemy mogli odnieść się po otrzymaniu i analizie wydanych decyzji” – brzmi stanowisko Kaufland Polska.
Sieć zapewnia, że podjęła pewne kroki i „wdrożyła rozwiązanie”, które ma sprawić, że nie wystąpią już problemy w oznaczaniu warzyw i owoców, są to elektroniczne etykiety cenowe.
Czytaj też:
Strajk pracowników Kauflandu. Domagają się m.in. podwyżek i zrównania płac kobiet i mężczyzn