Bloomberg informuje, że niektórzy z kluczowych sojuszników Ukrainy, w tym USA rozważają wprowadzenie niemal całkowitego zakazu eksportu do Rosji. Miałoby to zwiększyć presję ekonomiczną na Kreml, który od blisko 14 miesięcy prowadzi działania wojenne na Ukrainie.
Całkowity zakaz eksportu do Rosji? Szykuje się ostra debata
Pomysł ten jest przedmiotem rozmów przedstawicieli państw Grupy G7 przed majowym szczytem przywódców w Japonii.
Zgodnie z obecnymi zasadami wszelki eksport do Rosji jest dozwolony, chyba że obejmuje towary objęte sankcjami. Teraz miałoby nastąpić odwrócenie tej zasady, co oznacza, że eksport byłby zabroniony, poza ustalonymi wyjątkami. Na liście wyjątków najprawdopodobniej znajdą się leki i produkty spożywcze.
Czy całkowity zakaz eksportu do Rosji zostanie wprowadzony w życie? Bloomberg zwraca uwagę, że istnieją poważne przeszkody we wdrożeniu takiego rozwiązania. Musiałoby ono zostać zaakceptowane przez wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej. Debata wśród krajów Wspólnoty w tej sprawie najpewniej będzie ostra, biorąc pod uwagę reakcję przedsiębiorstw, które nadal eksportują towary do Rosji, a także ryzyko odwetu ze strony Kremla.
Na dotychczasowe sankcje Rosja odpowiadała wprowadzaniem własnych restrykcji, m.in. odcinaniem dostaw surowców do Europy. To właśnie UE jest najbardziej narażona na tego typu odwet. Kraje unijne wciąż sprowadzają z Rosji m.in. miedź, nikiel, żelazo i pallad.
Jak dotąd sankcje wprowadzone na Rosję zmniejszyły o połowę wartość eksportu z państw G7 i UE do Moskwy. Wciąż jest on wart 66 mld dolarów.
Czytaj też:
Polska domaga się kolejnych sankcji wobec Rosji. Przedstawiła w Brukseli pakiet propozycjiCzytaj też:
Nowe sankcje USA przeciw Iranowi. Na liście producenci dronów