Indeks Menadżerów Zakupów PMI polskiego sektora przemysłowego spadł do 43,5 pkt w lipcu 2023 r. z 45,1 pkt zanotowanych przed miesiącem, poinformował S&P Global. Sygnały wskazujące na pogarszające się warunki prowadzenia działalności gospodarczej odnotowano już 15 miesięcy z rzędu, a ostatni gwałtowny spadek był najwyraźniejszy od listopada ubiegłego roku.
„W najnowszym badaniu powszechnie odnotowywano doniesienia o słabym popycie, który wywarł szczególnie negatywny wpływ na zdolność producentów do pozyskiwania nowych zamówień. Łączna liczba nowych zamówień spadła w najszybszym tempie od ośmiu miesięcy, zaś liczba nowych zamówień eksportowych spadła najbardziej od maja 2020 roku, kiedy to rozpoczęła się pierwsza fala pandemii COVID-19. Według respondentów źródłem szczególnego osłabienia eksportu był rynek europejski” – czytamy w komunikacie.
Spadek większy niż przewidywali eksperci
Spowolnienie polskiego przemysły jest większe niż przewidywali eksperci. Konsensus rynkowy wynosił 44,5 pkt.
„Lipcowe dane PMI to niewesoła lektura, jeśli chodzi o polski sektor produkcji przemysłowej, ponieważ przedstawiają obraz sektora, który coraz bardziej się kurczy. Powszechne osłabienie popytu spowodowało większe ograniczenie produkcji, zatrudnienia i aktywności zakupowej niż w czerwcu. W międzyczasie ceny lawinowo spadają, a producenci i ich dostawcy muszą konkurować o mniejszą pulę klientów. Koszty zakupu środków produkcji obniżyły się w najszybszym tempie w ciągu 25-letniej historii badania. Bezprecedensowy był także spadek cen sprzedaży” – skomentował ekonomista S&P Global Market Intelligence Andrew Harker, cytowany w materiale.
Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności.
Czytaj też:
Polski przemysł motoryzacyjny bije rekordy. Takich wyników nie było nigdy w historiiCzytaj też:
Lokomotywa polskiej gospodarki spowalnia. Słabe dane z przemysłu