„Moje działania miały oparcie w przepisach”. Glapiński odpowiada na zarzuty

„Moje działania miały oparcie w przepisach”. Glapiński odpowiada na zarzuty

Adam Glapiński
Adam Glapiński Źródło: YouTube / Narodowy Bank Polski
Na 24 września zaplanowano kolejne posiedzenie sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w sprawie wniosku o Trybunał Stanu dla prof. Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego i jednocześnie przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej (RPP) - podali posłowie. - Kategorycznie zaprzeczam wszystkim zarzutom wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu – powiedział Glapiński w nagraniu, które zamieścił w internecie.

Złożenie wniosku o postawienie obecnego prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego było jednym z elementów programu „100 konkretów na 100 dni”, który został ogłoszony przez Koalicję Obywatelską przed wyborami. „Wyprowadzimy kolesia z NBP!” – grzmiał Tusk na spotkaniu z wyborcami w 2023 roku.

Adam Glapiński odrzuca zarzuty

W czwartek 12 września odbyło się posiedzenie sejmowej komisji ws. wniosku o postawienie szefa NBP przed TS. Adam Glapiński zaprzecza wszystkim zarzutom.

– Działania Narodowego Banku Polskiego pod moim kierownictwem uratowały gospodarkę przed kryzysem w okresie pandemii COVID-19 i zlikwidowały inflację wynikającą z działań Rosji. Dziś za te działania większość parlamentarna grozi mi Trybunałem Stanu – stwierdził w nagraniu, które po południu pojawiło się na stronie NBP.

I dalej: – Zwracam się więc bezpośrednio do państwa, aby wyjaśnić powody decyzji organów NBP w ostatnich latach. Oświadczam, że kategorycznie zaprzeczam wszystkim zarzutom wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Bowiem w rzeczywistości nie mają one żadnego uzasadnienia faktycznego ani prawnego – powiedział Adam Glapiński.

– Podkreślam, iż wszelkie moje działania, a także Narodowego Banku Polskiego miały oparcie w obowiązujących przepisach prawa zgodnie z zasadą praworządności wyrażoną w art. 7 Konstytucji RP, tj. „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Potwierdzały to także każdorazowo opinie m.in. Europejskiego Banku Centralnego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, niezależnych rewidentów badających corocznie sprawozdania finansowe NBP, a także ówczesne wystąpienia pokontrolne Najwyższej Izbie Kontroli” – mówił.

Osiem zarzutów wobec Glapińskiego

Wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu został złożony w marcu. Wymieniono tam osiem zarzutów, m.in. utrudniania dostępu członków Rady Polityki Pieniężnej i niektórych członków zarządu Narodowego Banku Polskiego do kluczowych informacji dotyczących działań banku, skupu obligacji przez NBP w 2020 r., informacji o spodziewanym zysku NBP dla rządu Mateusza Morawieckiego w trakcie prac nad budżetem, którego potem nie było, czy kwestii premii dla prezesa Glapińskiego.

Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. prezesa Narodowego Banku Polskiego Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów.

Czytaj też:
Adam Glapiński przekonuje, że jego słowa o stopach zostały „nadinterpretowane”
Czytaj też:
Podwójna waloryzacja emerytur. Jest decyzja rządu

Opracowała:
Źródło: Wprost