Jak pokazuje raport Proxi.cloud, Grupy BLIX i UCE RESEARCH, w okresie tegorocznych letnich wyprzedaży liczba klientów w galeriach i centrach handlowych była o 3,9 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Do tego o 1,4 proc. spadła liczba wizyt, a średni czas spędzany w tego typu obiektach skrócił się o 5,2 proc., za to ich częstotliwość wzrosła o 2,6 proc. rok do roku.
Dlaczego ubywa klientów w galeriach handlowych?
– Delikatny spadek liczby klientów i skrócenie średniego czasu pobytu w galeriach handlowych to sygnały, że konsumenci zmieniają sposób korzystania z tych miejsc, ale nie są to powody do niepokoju. Wzrost częstotliwości wizyt pokazuje, że Polacy nadal regularnie i chętnie odwiedzają tego typu obiekty, lecz robią to częściej i bardziej celowo, spędzając tam mniej czasu. Coraz częściej łączą wizyty z konkretnym zadaniem, np. odbiorem zamówienia, szybkimi zakupami czy krótkim spotkaniem w gastronomii – komentuje Mateusz Chołuj, współautor raportu z firmy technologicznej Proxi.cloud.
Twórcy raportu wskazują również, że spadki maja również związek z rozwojem e-commerce. Część zakupów przenosi się do kanałów online wskutek czego wizyty w galeriach handlowych są lepiej zaplanowane.
– Dla zarządców i najemców to wyraźny sygnał, że warto inwestować w rozwiązania przyspieszające proces zakupowy – od intuicyjnej nawigacji po sklepach, przez łatwy dostęp do promocji, po rozwój kas samoobsługowych czy usług click&collect. Takie ułatwienia podnoszą komfort klientów i mogą zwiększać ich lojalność. Inwestycje w rozwiązania proklienckie mają sens i będą coraz ważniejszym czynnikiem przyciągającym klientów – przekonuje Marcin Lenkiewicz, drugi ze współautorów raportu z Grupy BLIX.
Lenkiewicz podkreśla, że nie mamy do czynienia ze spadkiem zainteresowania wyprzedażami letnimi, tylko z mniej intensywnym popytem na sezonowe produkty. Lato w tym roku było chłodniejsze, niż oczekiwano. Konsumenci mogli odczuwać mniejszą potrzebę kupowania lekkich ubrań, strojów plażowych czy dodatków, bo pogoda nie dawała ku temu okazji.
– Kolejna sprawa to fakt, że kanały online często startują z promocjami wcześniej niż sklepy stacjonarne, zaspokajając potrzeby zakupowe części klientów. Dla galerii to sygnał, że warto rozpoczynać wcześniej akcje rabatowe – tłumaczy Mateusz Chołuj.
Spadki we wszystkich regionach
Z raportu dowiadujemy się, że klienci najczęściej wybierali małe centra i galerie handlowe (mające 5-20 tys. mkw.) – 24,9 proc. Dużym zainteresowaniem cieszyły się jednak również i największe obiekty (powyżej 60 tys. mkw.) – 23,9 proc. Najrzadziej konsumenci udawali się do dużych placówek (od 40 do 60 tys. mkw.) – 11,8 proc.
Zwraca uwagę fakt, iż w relacji do ubiegłorocznych wakacji liczba klientów zmniejszyła się we wszystkich województwach. Największe spadki odnotowano w woj. kujawsko-pomorskim i świętokrzyskim (odpowiednio o 6,4 i o 6,3 proc.). Najmniejsze spadki nastąpiły w woj. łódzkim (o 2,4 proc.).
Czytaj też:
Handlowe niedziele pomogą galeriom? Nie wszystko zależy od przepisówCzytaj też:
SMYK zadebiutował na Słowacji. W planach kolejne rynki