Masz wielką, zabetonowaną posesję? Zapłacisz za każdy metr opadów

Masz wielką, zabetonowaną posesję? Zapłacisz za każdy metr opadów

Dodano: 
Mężczyzna wymieniający rynnę
Mężczyzna wymieniający rynnę Źródło: Shutterstock / Virrage Images
„Podatek od deszczu” obejmuje duże, uszczelnione działki. W 2025 r. liczy się każdy m² betonu, a stawki zależą od retencji wody.

Podatek od deszczu, formalnie nazywany opłatą za zmniejszenie naturalnej retencji, obowiązuje w Polsce od 2018 r., ale wciąż budzi spore emocje. Regulacja dotyczy właścicieli nieruchomości, na których znaczną część powierzchni zajmują nieprzepuszczalne nawierzchnie, takie jak asfalt czy beton. Celem opłaty jest zniechęcanie do tzw. betonozy oraz promowanie systemów retencyjnych, które pozwalają zatrzymywać wodę opadową.

Podstawa prawna

Podstawą prawną wprowadzenia podatku od deszczu jest ustawa Prawo wodne. Początkowo obejmował on tylko bardzo duże działki, ale z czasem przepisy zostały zaostrzone. Zgodnie z regulacjami obowiązującymi w 2025 r., opłata dotyczy nieruchomości o powierzchni powyżej 600 m², na których ponad 50 proc. terenu jest uszczelnione oraz które mają dostęp do kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej.

W praktyce podatek od deszczu obejmuje przede wszystkim właścicieli magazynów, hal handlowych, sklepów wielkopowierzchniowych czy dużych zakładów produkcyjnych. Może jednak dotknąć także posiadaczy wyjątkowo dużych prywatnych posesji mieszkalnych, jeżeli znaczna część działki została utwardzona.

Opłata deszczowa ma także wymiar środowiskowy i finansowy. Większość wpływów zasila budżet Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, które przeznacza środki m.in. na działania związane z przeciwdziałaniem skutkom suszy. Około 10 proc. kwoty trafia do gmin, które odpowiadają za naliczanie i pobieranie opłaty na swoim terenie.

Wysokość podatku od deszczu jest uzależniona od stopnia uszczelnienia powierzchni oraz zastosowania instalacji do gromadzenia deszczówki. W 2025 r. stawki wynoszą od 0,10 zł do 1,00 zł za każdy metr kwadratowy powierzchni nieprzepuszczalnej rocznie.

Progi podatkowe

Obowiązują cztery progi:

  • 1,00 zł/m² rocznie – gdy na nieruchomości nie zastosowano żadnych urządzeń do retencjonowania wody,
  • 0,60 zł/m² rocznie – jeśli działka wyposażona jest w system retencji o pojemności do 10 proc. rocznego odpływu,
  • 0,30 zł/m² rocznie – gdy urządzenia retencyjne mają pojemność od 10 do 30 proc. rocznego odpływu,
  • 0,10 zł/m² rocznie – w przypadku zastosowania instalacji zatrzymujących ponad 30 proc. rocznego odpływu.

Im skuteczniej działka zatrzymuje wodę opadową, tym niższa stawka podatku. Właśnie w ten sposób przepisy mają motywować właścicieli nieruchomości do instalowania zbiorników, ogrodów deszczowych czy innych rozwiązań zwiększających retencję.

Za ustalenie wysokości konkretnej opłaty odpowiada wójt, burmistrz lub prezydent miasta właściwy dla danej nieruchomości. To również do urzędu gminy lub miasta właściciele odprowadzają należności z tytułu podatku od deszczu. Dzięki temu samorządy mają narzędzie, które pozwala zarówno ograniczać nadmierne uszczelnianie przestrzeni, jak i wspierać inwestycje w systemy gospodarowania wodą opadową.

Czytaj też:
Rozmawiają o zarobkach lekarzy. Będą ograniczenia?
Czytaj też:
Ponad milion Polaków deklaruje przychody z najmu i dzierżawy