- Za mną są cztery lata, z tego dwa lata działania jako premiera polskiego rządu ws. kryzysu. Ja przez te cztery lata nauczyłem się raczej pokory, mi nie odbiło po tych czterech latach. Wręcz przeciwnie. Nauczyłem się w ciągu tych czterech lat też pokory co do własnych możliwości - powiedział Donald Tusk zapytany, czy nie są oznaką pychy jego wypowiedzi, że tylko PO potrafi sobie poradzić z kryzysem.
- Ale te cztery lata pokazały - gdyby nie było porównania z innymi krajami, to bym tego nie mówił, że my dajemy dużo większe gwarancje bezpiecznego przejścia przez kryzys, to jestem o tym przekonany, bo za tym stoją fakty - dodał premier.
Podkreślił, że prosi Polaków tylko o jedno, "żeby zastanowili się kogo naprawdę chcą wybrać na ten czas, kiedy trzeba będzie walczyć z kryzysem, a nie opowiadać cuda albo uprawiać politykę taką emocjonalną jaką prezentuje Jarosław Kaczyński".
- Staramy się kwestię uczciwie postawić. To chyba lepsze niż obietnice na 200 mld zł jakie SLD snuje bez żadnej jakby odpowiedzialności za słowa i walę tak prosto z mostu, bo uważam, że to jest ten moment, kiedy trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć: będziemy przez najbliższe kilka lat w Europie na świecie i w Polsce walczyli bardzo ostro, by ta druga fala kryzysu nas nie zalała - powiedział Tusk.pap, ps