Jak podaje „The Telegraph”, wprowadzenie dodatkowych obciążeń dla turystów planowane jest od stycznia 2020 roku. Co się zmieni? Każda osoba, która zdecyduje się na nocleg w hotelu, będzie musiała uiścić dodatkową opłatę wysokości 3 euro. Co ciekawe, już obecnie do rachunku doliczane jest 7 proc. wartości doby hotelowej i także ta opłata nie zostanie zniesiona. Dodatkowych kosztów nie unikną również podróżni korzystający z ofert Airbnb – w ich przypadku chodzi o opłatę wysokości 10 proc. stawki za noc.
Czytaj też:
Rzym. Turyści naciągnięci na 430 euro za dwa talerze spaghetti i ryby. Skarg jest więcej
Rzecznik burmistrza Amsterdamu w rozmowie z CNN zapewniała, że celem nowych regulacji nie jest uderzenie w turystów. – Fakt jest taki, że liczby (przyjezdnych – red.) rosną, ale nie da się zbudować ogrodzenia wokół miasta i też nie tego chcemy. Wzrost podatków nie ma za cel dotknąć turystów, to konieczność. Wiele nas kosztuje utrzymanie miasta czystym i bezpiecznym, a naszej infrastruktury – jak choćby mostów – w dobrym stanie – oświadczyła Vera Al.
„The Telegraph” podkreśla, że wiele miast na świecie stosuje różnego rodzaju podatki dla turystów. Poniżej zestawienie przykładowych opłat.
Wiedeń i Salzburg
Od 0,15 do 2,18 euro za noc.
Praga
Około 0,5 euro za noc.
Berlin
5 proc. wartości opłaty za dobę hotelową.
Ateny
Od 0,5 do 4 euro.
Budapeszt
4 proc. wartości opłaty za dobę hotelową.
Rzym
Od 4 do 7 euro za noc.
Barcelona
Od 0,75 do 2.50 euro za noc.
Lizbona
1 euro od każdej osoby przybywającej do miasta.