– Trudno powiedzieć przed nowelizacją, jaki będzie deficyt. Mogę powiedzieć, że on będzie znaczący, na pewno kilkuprocentowy, natomiast czy to będzie liczba bliższa 8, czy 5 proc. - trudno dzisiaj jeszcze przesądzić – powiedział Morawiecki podczas wideokonferencji.
Podkreślił, że „najważniejsze jest to, żeby polska gospodarka i polskie społeczeństwo w miarę suchą nogą” przeszły przez czas kryzysu, wywołanego epidemią koronawirusa.
– Chcę, żeby polskie branże, te, które najbardziej ucierpiały, ale też, które rozwijają się dynamicznie, aby miały szansę na rozwój gospodarczy już wkrótce, już w pierwszych etapach luzowania obostrzeń Chyba jest na to szansa – wskazał Morawiecki.
Działania „słuszne i właściwe”
Zaznaczył, że jest przekonany, że działania rządu po stronie fiskalnej, finansowej, monetarnej, budżetowej, gospodarczej, dotyczące poszczególnych sektorów, eksportowej są „słuszne i właściwe”.
– Nie jestem w stanie określić, jaki będzie deficyt budżetowy, on będzie znaczący, ale to on nie jest najważniejszym parametrem, tylko on stabilność sektora finansów publicznych, polskie miejsca pracy – zaznaczył premier.
Nowelizacja budżetu zapowiadana jest na czerwiec. Obecnie nad projektem nowelizacji pracuje Ministerstwo Finansów.
Czytaj też:
Znoszenie ograniczeń związanych z COVID-19. Co się zmieni?