Program „Mój elektryk” rusza już 12 lipca, zapowiedziały Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Rząd przewiduje, że z dotacji na zakup samochodu elektrycznego będą mogły skorzystać samorządy, przedsiębiorcy i różnego rodzaju instytucje. Właśnie poinformowano, że skorzystają także kościoły. Informacje przekazała w wywiadzie dla „Sieci” Marta Kaczyńska.
Jak powiedziała, kościoły obowiązywać będą takie same zasady, jak wszystkich innych. Będą musiały wykazać średnioroczny przebieg 15 tys. kilometrów w przypadku auta kategorii M1 i 20 tys. kilometrów w przypadku kategorii N1 – czytamy.
Mój elektryk. Ile można dostać?
Warunki wsparcia będą takie same bez względu na to, w jaki sposób pozyskiwane będzie auto. Nie ma znaczenia, czy będzie ono kupione, wyleasingowane, czy wynajęte. Dotacje będą przyznawane nie tylko na auta, ale także na motorowery i motocykle.
W przypadku osób fizycznych maksymalna dopłata do auta elektrycznego wyniesie 18 750 zł. Na dużo więcej mogą liczyć rodziny wielodzietne. Posiadacze Karty Dużej Rodziny mogą otrzymać nawet 27 tys. złotych. Samochód, na który można otrzymać dotację nie może być jednak droższe niż 225 tys. zł. Dla rodzin przeznaczono 100 mln złotych. Druga transza, aż 400 mln zł będzie przeznaczona dla przedsiębiorców i instytucji, jak wynika z nowych informacji, prawdopodobnie także dla kościołów.
Czytaj też:
„Mój elektryk”. Czy pół miliarda zł pozwoli zmienić Polskę?