Matki kontra ZUS. Wciąż bez rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego

Matki kontra ZUS. Wciąż bez rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego

Matka karmiąca dziecko piersią
Matka karmiąca dziecko piersią Źródło: Fotolia / Vitaliy Hrabar
ZUS bierze na celownik kobiety, które w ciąży założyły działalność gospodarczą lub zmieniły pracę. Kontroluje, czy nie zrobiły tego w celu wyłudzenia zasiłku. W sądach toczą się sprawy dotyczące nawet okresu sprzed 2015 roku, gdy obowiązywały bardziej korzystne dla ciężarnych przedsiębiorczyń regulacje.

Zwrotu 100 tys. zł domaga się ZUS od kobiety, która pobierając wysoki zasiłek macierzyński na zmianę z zasiłkiem chorobowym i opiekuńczym, urodziła dwójkę dzieci. Sprawa ciągnie się od dawna: trzy kontrole objęły lata 2015–2019, ale dopiero przy ostatniej zakwestionował wysokość wypłaconych jej świadczeń. Konieczność zwrotu uzasadnił zasadami współżycia społecznego.

Sprawy o wypłacone zasiłki ciągną się od kilku lat

Wątpliwości miał rozstrzygnąć Sąd Najwyższy, ale tego nie zrobił. Nadal nie wiadomo nawet, czy ZUS ma w ogóle prawo kwestionować wysokość zasiłku dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Nie byłoby sprawy, gdyby nie przepisy, które obowiązywały do 2015 roku. Przewidywały one, że jeśli kobieta prowadząca działalność gospodarczą odprowadzi przynajmniej trzy wysokie składki na ubezpieczenie społeczne, będzie mogła otrzymywać nawet 8 tys. zł zasiłku macierzyńskiego miesięcznie. Kobieta, której dotyczy sprawa, skorzystała z tych przepisów w ostatniej chwili. Choć nie obowiązują od sześciu lat, nadal są przedmiotem rozstrzygnięć sądów w całej Polsce. Dlatego też wytyczne SN są tak ważne.

Podkreślmy: opłacanie wysokich składek przez zaledwie trzy miesiące, by otrzymać zasiłek zdecydowanie przekraczający średnią, było do 2015 roku zgodne z prawem. Kobiety, które dziś muszą się z tego tłumaczyć, skorzystały z obowiązujących przepisów. Ustawodawca nie dopatrzył, że sam umożliwił im takie działanie, a teraz ZUS domaga się zwrotu świadczeń, które zostały wypłacone zgodnie z prawem.

„ZUS stara się narzucić swoją interpretację przepisów”

Sprawy przedsiębiorczych matek (choć nie tylko – bo również innych przedsiębiorców, którym ZUS każe zwracać wypłacone zasiłki) monitoruje i relacjonuje w mediach społecznościowych Ruch Społeczny Matki na Działalności kontra ZUS. Współpracująca z nim adwokat Katarzyna Nabożna-Motała powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że po rozmowach w Sejmie, które odbyły się w 2020 r., wydawanie decyzji zostało wstrzymane, a wiele kobiet otrzymało decyzje umorzeniowe. „Niestety, wiele kobiet, których sprawy trafiły do sądu, do dzisiaj czeka na rozstrzygnięcie” – dodała.

– To nie pierwszy raz, kiedy ZUS stara się narzucić swoją interpretację przepisów i rozszerzyć swoje uprawnienia, pomimo braku jednoznacznych regulacji – zauważył Grzegorz Piliszek adwokat, senior manager w People Advisory Services EY. – Obowiązujące przepisy i dotychczasowa linia orzecznicza sądów nie przyznają ZUS-owi uprawnień do kwestionowania wysokości świadczeń wypłacanych osobom prowadzącym działalność gospodarczą.

facebook

A jeśli ZUS się rozmyśli?

Myli się ten, kto uważa, że omawiane zagadnienie ma wymiar wyłącznie historyczny. Kobiety, które w trakcie ciąży zatrudniają się na etat, zakładają działalność gospodarczą lub podpisują umowę zlecenia nierzadko nadal są wzywane do składania wyjaśnień: dlaczego przed porodem zmieniły swoją sytuację zawodową, z czego wynika taka a nie inna kwota wynagrodzenia i czy na pewno wykonują pracę, czy wszystko ma charakter fikcyjny, tylko w celu wyłudzenia wyższego zasiłku.

Pomijając już to, że składanie wyjaśnień w ZUS-ie jest stresujące, to zajmuje czas, a do momentu wyjaśnienia wypłata zasiłku jest wstrzymana. Jak pokazują historie, które miały miejsce przed 2015 rokiem: nawet wypłata zasiłku nie daje gwarancji, że po kilku latach urzędnicy wrócą do sprawy, dojdą do wniosku, że doszło do nieprawidłowości i nakażą zwrot wypłaconych środków. „Rz” uważa, że ta sytuacja dowodzi konieczności pilnej zmiany na przyszłość i nawet abolicji w sprawach dotyczących wypłaconych już zasiłków, tak by ustabilizować sytuację kobiet rodzących dzieci.

Czytaj też:
ZUS kontra matki. Sąd Najwyższy wyda ważną uchwałę