Mężczyzna uwierzył, że policjanci wytypowali go do tajnej akcji. Stracił 200 tys. zł

Mężczyzna uwierzył, że policjanci wytypowali go do tajnej akcji. Stracił 200 tys. zł

Telefony komórkowe
Telefony komórkowe Źródło:Pixabay
Mężczyzna z Podlasia uwierzył, że może pomóc policjantom namierzyć groźnych przestępców. Zgodnie z instrukcjami wypłacił oszczędności i zostawił je w umówionym miejscu. Jak się domyślić, na tym jego udział w „tajnej akcji” zakończył się.

W ubiegłym tygodniu w czwartek do policjantów z komisariatu w Dąbrowie Białostockiej zgłosił się mężczyzna, który padł ofiarą oszustwa. Z jego relacji wynikało, że otrzymał telefon od osoby podającej się za policjanta. W trakcie rozmowy oszust przekonał 55-latka o prowadzonej tajnej operacji policyjnej wymierzonej w przestępców. Jej celem miała być ochrona oszczędności mieszkańca dąbrowskiej gminy przed kradzieżą.

Zgodnie z instrukcją rozmówcy, mężczyzna poszedł do banku i wykonał przelew na kwotę 200 tysięcy złotych na podane przez rzekomego policjanta konto. Wcześniej oszust polecił 55-latkowi, by w trakcie wizyty w banku zachował pełną dyskrecję, ponieważ bank jest zamieszany w przestępczy proceder. Mężczyzna następnie miał wyłączyć telefon komórkowy. Kiedy po kilku godzinach pokrzywdzony nabrał podejrzeń, że mógł mieć do czynienia z oszustem o całej sytuacji powiadomił miejscowych policjantów.

Szanse na odzyskanie pieniędzy są nikłe

przypominają, że nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Taki fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Sprawcy przekonują rozmówców, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców.

Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność: nie informować nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie i pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy.

Czytaj też:
„Na policjanta CBŚP”. Nie wolno wierzyć w takie opowieści

Źródło: Policja / Wprost