Fundusze masowo wykupują nowe mieszkania. Model zachodni wprowadzany wbrew woli Polaków

Fundusze masowo wykupują nowe mieszkania. Model zachodni wprowadzany wbrew woli Polaków

Budowa nowego osiedla mieszkaniowego w Warszawie
Budowa nowego osiedla mieszkaniowego w Warszawie Źródło: Shutterstock / Grand Warszawski
Polacy chcą mieć mieszkania na własność, ale niedługo może być to trudnie nie tylko ze względu na astronomiczne ceny.

Chcesz kupić mieszkanie? Zapomnij, prawdopodobnie uprzedził cię zagraniczny fundusz inwestycyjny. Dziwny i niekontrolowany trend na polskim rynku nieruchomości trwa w najlepsze. Wszystko w momencie, gdy mieszkań na rynku jest za mało, a ich ceny przekraczają możliwości znacznej części Polaków.

Fundusze kupują coraz więcej mieszkań

Fundusze z sektora PRS (private rented sector, czyli instytucjonalnego najmu długoterminowego), są coraz bardziej obecne także na polskim rynku. W 2021 roku deweloperzy zawarli z nimi umowy na sprzedaż blisko 6 tys. mieszkań, czyli 17 proc. całej sprzedaży. Rok wcześniej było to tylko 900 mieszkań, czyli około 4 proc. rynku – informuje „Rzeczpospolita”.

Dlaczego jest to takie ważne? Ponieważ w ten sposób z rynku znikają mieszkania, które mogliby kupić nabywcy prywatni. Często są oni wyprzedzani przez fundusz, który kupuje lokal, aby następnie go wynajmować. W przypadku niektórych budynku stało się to już nie lada plagą. Niektóre fundusze kupują po kilka, czy kilkanaście mieszkań. Znane są także przykłady inwestycji, gdzie niemal wszystkie mieszkania zostały od razu nabyte przez fundusze. Trudno nie zauważyć tutaj pewnej patologii i psucia rynku.

Skalę problemu widać także w danych za 2021 rok. W przypadku części deweloperów transakcje z rynkiem instytucjonalnym zaczynają dobijać do 50 proc. wszystkich inwestycji. W tym kierunku zmierzają Murapol, czy Echo Investment. Granicę przekroczyła już Spravia, która funduszom sprzedała w zeszłym roku aż 2,5 tys. na 4 tysiące lokali. Z przygotowanej przez Rzeczpospolitą listy, tylko Robyg i Dom Development nie wykazały żadnej transakcji z funduszami na ponad 4 tys. lokali, które sprzedał każdy z deweloperów.

– Zarówno rosnące inflacja i stopy procentowe, jak i perturbacje pandemiczne mają coraz większy wpływ na poziomy i tempo sprzedaży mieszkań w Polsce nabywcom indywidualnym. Deweloperzy widzą to ryzyko i alternatywa w postaci sprzedaży całych projektów funduszom jest często atrakcyjna z punktu widzenia zarządzania płynnością, ograniczania ryzyk i angażowania własnego kapitału – mówi „Rzeczpospolitej” Krzysztof Cipiur, partner i dyrektor działu rynków kapitałowych w Knight Frank.

Polacy chcą mieszkać na swoim

Model wynajmowania mieszkań, zamiast posiadania ich na własność jest coraz bardziej popularny na świecie. Problem w tym, że w Polsce na razie się nie przyjął. Około 4 proc. Polaków mieszka w wynajętych lokalach, podczas gdy średnio w Unii Europejskiej jest to 21 proc. mieszkańców, a np. w Niemczech 41 proc., wynika z raportu Otodom i Polityki Insight. Udział gospodarstw domowych użytkujących mieszkania na wynajem jest mniejszy tylko w Bułgarii, Rumunii, Chorwacji i na Litwie.

Czytaj też:
Mieszkania jednak nie potanieją. Ale wzrost cen ma być wolniejszy

Źródło: Rzeczpospolita / Otodom / Polityki Insight