Kolejna dymisja w resorcie finansów. Zwolniono człowieka Morawieckiego

Kolejna dymisja w resorcie finansów. Zwolniono człowieka Morawieckiego

Ministerstwo Finansów
Ministerstwo FinansówŹródło:Newspix.pl / Aleksander Majdanski
Z Ministestwem Finansów pożegnała się dyrektor generalna Renata Oszast. To już trzecia dymisja w ciągu tygodnia, mająca związek z zamieszaniem, jakie spowodował "Polski Ład". Oszast postrzegana była jako człowiek premiera Mateusza Morawieckiego.

O odejściu dyrektor generalnej Renaty Oszast z Ministerstwa Finansów poinformował serwis Wyborcza. biz. Dymisja miała nastąpić w poniedziałek 14 lutego, choć pierwotnie planowano ją na piątek 11 lutego. Na przeszkodzie stanęła jednak dymisja wiceministra finansów Jana Sarnowskiego. Z informacji portalu wynika, że odejścia Oszast nie chciano łączyć z problemami jakie spowodował „Polski Ład”. Przypomnijmy, że jako pierwszy głową za zamieszanie spowodowane programem przypłacił szef resortu finansów Tadeusz Kościński, który stracił stanowisko 7 lutego.

Co prawda Oszast miała nie uczestniczyć w pracach związanych z „Polskim Ładem", jednak – jak podają źródła portalu – to przez nią księgowe nie otrzymały informacji, że aby móc skorzystać z ulgi dla klasy średniej, trzeba złożyć formularz PIT-2. To właśnie przez brak tego dokumentu wiele osób otrzymało niższe wynagrodzenia. Dymisji tej trudno więc z „Polskim Ładem” nie łączyć.

– Przez ostatnie 2,5 roku każdego dnia podejmowałam działania, które miały na celu wesprzeć Państwa w realizacji zadań merytorycznych. Wspólnie tworzyliśmy administrację przyjazną obywatelom, rozumiejącą potrzeby podatników – napisała Oszast w liście pożegnalnym do pracowników Ministerstwa Finansów, którego treść ujawnia Wyborcza. biz.

Człowiek Morawieckiego

Informator serwisu zdradza, że Oszast była „niezwykle kłótliwa i konfliktowa, z wieloma pracownikami ministerstwa się skonfliktowała, wielu z jej powodów szukało sobie innej pracy lub uciekało do innych resortów”.

Oszast postrzegano jako człowieka premiera Mateusza Morawieckiego. Do Ministerstwa Finansów trafiła bowiem z Santandera, czyli dawnego BZ WBK, banku, którego obecny szef rządu przed zaangażowaniem się w 2015 roku w politykę był przez blisko dekadę prezesem. Wygląda więc na to, że choć Morawiecki tymczasowo kieruje resortem finansów, to traci swoich ludzi w ministerstwie.

Czytaj też:
Szefowa ZUS ministrem finansów? Nie byłaby pierwszą kobietą w tej roli