Protest kontrolerów lotów trwa już blisko miesiąc. Wypowiedzenia z pracy złożyło wielu z nich, a niedobory kadrowe sprawiły, że na polskich lotniska, szczególnie warszawskim Lotnisku Chopina, dochodzi do ciągłych opóźnień. Kontrolerzy domagają się podwyżek, a PAŻP proponuje cięcia wynagrodzeń. Przedstawiciele agencji spotkali się dziś ze stroną związkową.
„W trakcie spotkania Pracodawca przedstawił wstępny projekt porozumienia ustalający zakres działań niezbędnych do poprawy warunków pracy i wynagradzania. Przedstawiciele ZZKRL zobowiązali się przekazać Pracodawcy własną propozycję aneksu do Regulaminu Wynagradzania oraz zmian do Regulaminu Pracy” – czytamy w komunikacie Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
– Kontrolerzy muszą zrozumieć, że PAŻP utrzymuje się wyłącznie z opłat linii lotniczych, przez pandemie są one mniejsze. Agencja ma mniej pieniędzy, więc i pensje pewnie będą niższe, chociaż to i tak są bardzo wysokie pensje w porównaniu ze średnią krajową – powiedział 14 kwietnia Marcin Horała, wiceminister infrastruktury (jeszcze wtedy), pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. – Jeśli ruch lotniczy spada o 80 proc., to wpływy finansowe PAŻP spadają o 80 proc. Do pewnego czasu była poduszka finansowa, która pomagała na płacenie wysokich pensji, ale on się skończyła – dodał.
Będzie kolejna tura rozmów
Strony zobowiązały się prowadzić dalsze rozmowy celem osiągnięcia porozumienia. „Kolejne spotkanie odbędzie się najpóźniej dnia 25.04.2022 r. (tj. poniedziałek) o godz. 12.00”. – podano także. „Rozmowy prowadzone są w sposób merytoryczny w atmosferze wzajemnego szacunku” – zakończono.
Czytaj też:
Protest kontrolerów lotów. Na pół godziny w Warszawie wstrzymano ruch lotniczy