Rząd i partie opozycyjne prześcigają się w propozycjach pomocy dla kredytobiorców. Nie mam wątpliwości, że państwo powinno takiej pomocy udzielić, ale jej zakres i sposób nie jest tak oczywisty. I nie róbmy sobie złudzeń, to musi kosztować – pisze dla „Wprost” prof. Ryszard Bugaj. I ma propozycję, jak rozwiązać ten problem. „Można to zrobić rozsądniej i …sprawiedliwiej” – przekonuje.
Prof. Ryszard Bugaj
Rząd i partie opozycyjne rzuciły się na pomoc kredytobiorcom. Prześcigają się w propozycjach. Faktem bezspornym jest, że wskutek serii podwyżek stóp procentowych przez NBP raty kredytowe tych, którzy w przeszłości pożyczali, gdy główna stopa procentowa NBP była bliska zeru, są drastyczne.
Pożyczali zarówno ci, dla których pozyskanie mieszkania, nawet skromnego, było w praktyce możliwe tylko na drodze zakupu, jak i ci, którzy po prostu inwestowali, licząc na zysk z wynajmu lub odsprzedaży. Wszyscy mają problem. Nie mam wątpliwości, że państwo powinno udzielić pomocy, ale zakres i sposób tej pomocy nie jest już oczywisty. I nie róbmy sobie złudzeń – to musi kosztować.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.